Spacerkiem po gołuchowskim parku

Irena Kuczyńska26 grudnia 20205min
Czoło-1.jpg

Jedyny w swoim rodzaju park, stworzony w II połowie XIX wieku przez utalentowanego ogrodnika Adama Kubaszewskiego, piękny o każdej porze roku, może być bezpiecznym i bardzo twórczym miejscem świątecznego spaceru. Jest otwarty dla spacerowiczów od świtu do zmierzchu. Także w święta.

Powierzchnia parku w stylu angielskim ma 160 hektarów, cztery razy więcej niż krakowskie Planty. To 3 kilometry Doliny Rzeki Ciemnej, która jest dopływem rzeki Prosny, to malownicze stawy, które można obejść, to ścieżki spacerowe, które prowadzą do zabytkowych obiektów jak Dybul, gdzie przy domku leśniczego stoją ule, do placu podworskiego, gdzie wyeksponowano fragmenty techniki leśnej z rodzimymi drzewami i ksylofonem, do zabytkowej szkółki leśnej, gdzie rośnie 200 gatunków bylin, drzew i krzewów, a w wolierze mieszkają pawie i ptactwo ozdobne zaś nieco dalej leśne zwierzęta.

O tym, jak powstawał gołuchowski park czytaj w nieznanych listach Jana Działyńskiego

Ścieżka spacerowa, odbijająca w lewo spod budynku Kasy, powiedzie przez Dybul do zagrody żubrów, gdzie mieszkają też koniki polskie, dziki, daniele. Na ostatniej prostej przed zagrodą trochę edukacji, paśniki, karmniki, mrowisko.

Ścieżka odbijająca w prawo od Kasy, doprowadzi przez mostek do Oficyny i dalej do Mauzoleum, gdzie spoczywa Izabella z Czartoryskich Działyńska – która przebudowała Zamek, dzięki czemu mamy w Wielkopolsce kawałek francuskiej architektury. WIĘCEJ  Paulina opowiada o Izabeli

Bryła Zamku jest widoczna z wielu parkowych ścieżek. Piękna o każdej porze roku. Także w zimie, kiedy nie przysłaniają jej liście drzew… Warto to sprawdzić i wybrać się w święta do Gołuchowa.

Foto Jan Zbigniew Hain, OKL Gołuchów Facebook