Tak przeżywaliśmy stan wojenny w Pleszewie

Z radia Wolna Europa Polacy dowiedzieli się, że od północy trwają internowania liderów „Solidarności” m.in. Lecha Wałęsy. Na ulicach Pleszewa pojawili się zomowcy, żołnierze z pleszewskiej jednostki, na drogach wjazdowych do miasta stały milicyjne suki.

Niedziela 13 grudnia 1981 roku była bardzo mroźna i śnieżna. Zamiast kultowego Teleranka, w tv publicznej, bo innej nie było, Polacy zobaczyli generała Wojciecha Jaruzelskiego, który ogłaszał wprowadzenie stanu wojennego a co za tym idzie godziny milicyjnej od 22.00 do 6.00 rano, zawieszenie działalności wszelkich organizacji, stowarzyszeń, wydawania prasy, wyjazdów poza miejsce zamieszkania.

Od 13 grudnia  telefony były na podsłuchu. Zajęcia w szkołach, na uczelniach były zawieszone. Nową siedzibę pleszewskiej „Solidarności” przy Poznańskiej 35 milicja zaplombowała. Większość zgromadzonych tam dokumentów przepadła na zawsze.

Zwyczajnych obywateli werbowano do Zmotoryzowanych Oddziałów Milicji Obywatelskiej. Niektórzy wrócili do domu na Wielkanoc.

Prawdziwa wojna zaczęła się nazajutrz. Szefów Solidarności w pleszewskich firmach nie wpuszczono do pracy, odsyłając ich na przymusowe urlopy. Oddelegowany do pracy w Międzyzakładowym Komitecie Koordynacyjnym  NSZZ Solidarność pracownik  Spomaszu – przewodniczący Krzysztof Szac, do pracy nie został przywrócony

W geście  protestu przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego wicedyrektor liceum Andrzej Szymański, oddał legitymację partyjną, stracił stanowisko.

Komisarzem – pełnomocnikiem Komitetu Obrony Kraju na terenie Miasta i Gminy Pleszew ustanowiono dotychczasowego Dowódcę Terenowej Grupy Operacyjnej majora Ryszarda Wilińskiego.

Rządzili razem z Naczelnikiem Miasta i Gminy Pleszew Mieczysławem Kołtuniewskim.

Nie wszyscy w Pleszewie, jak i nie wszyscy w Polsce pogodzili się z tym, co się w kraju działo. Już 15 grudnia pojawiły się w Pleszewie pierwsze ulotki. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa  starali się łapać kolporterów na gorącym uczynku.

Dzisiaj dawne wiarusy Solidarności spotkają się pod tablicą na Murze Pamięci i zapalą znicze upamiętniające kolegów, którzy odeszli.

Więcej o wydarzeniach w Pleszewie 40 lat temu TUTAJ

W sumie, w trakcie stanu wojennego zostało uwięzionych przez internowanie ok. 10 000 osób.