Gminne Centrum Kultury w Dobrzycy wymaga kapitalnego remontu.
Tymczasem spodziewanej dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie będzie. A z budżetu gminy na ten rok przydzielono placówce tylko 40 000 złotych.
W dobrzyckim GCK dużo się dzieje: konkursy, koncerty, spektakle grupy teatralnej „Konikowe Orły”, akademie „ku czci”, zebrania, wieczorki, pokazy.
Ale mogłoby się dziać i więcej i w bardziej komfortowych warunkach. Nawet radni na sesjach podpowiadają dyrektorowi Wojciechowi Maniakowi, że przydałaby się klimatyzacja, rolety zewnętrzne, nowe wyposażenie kuchni czy toalety w nowocześniejszej odsłonie albo magazyn, który można urządzić w dawnej kotłowni. Ale pieniądze za tym nie idą.
40 000 złotych, które radni przeznaczyli w tegorocznym budżecie na remonty w GCK, wystarczą na doposażenie kuchni, malowanie sali widowiskowej, malowanie holu i toalet.
Nie udało się, niestety, uzyskać 220 000 złotych dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, o które wnioskował dyr. Maniak.
Wiceburmistrz Dobrzycy Ewa Wasielewska powiedziała radiuCENTRUM, że jeśli się uda wygospodarować jakieś środki w budżecie gminy, to GCK je otrzyma.