4 czerwca przypada 21. rocznica wizyty papieża Jana Pawła II w Kaliszu. Trwała 7 godzin. Do 100-tysięcznego wtedy miasta przyjechało 200 000 pielgrzymów.
Trzeba było ich przyjąć, Głowie Kościoła zapewniając komfort i bezpieczeństwo. Wizytę organizował ówczesny Wojewoda Kaliski, Eugeniusz Małecki.
Przygotowania do uroczystości w centrum najstarszego z polskich miast rozpoczęły się jesienią roku 1996, kiedy już wiadomo było, że Kalisz leży na trasie pielgrzymki. Powołano dwa komitety – kościelny z wojewodą na czele i świecki z biskupem Teofilem Wilskim.
Kosztami pielgrzymki podzielił się wojewoda, który wziął pieniądze z tzw. rezerwy awaryjnej oraz prezydent, a był nim Wojciech Bachor.
Trzeba było ściągnąć z Belgii trzy telebimy i na czas przewieźć je przez granicę – wtedy jeszcze pilnie strzeżoną. Trzeba było zapewnić dojazdy z trzech lądowisk dla 20 aut z członkami orszaku papieskiego, trzeba było w bazylice św. Józefa zrobić dla Jana Pawła II pokoik z toaletą i umywalką. Trzeba było negocjować z funkcjonariuszami BOR-u lokalizację dla 800-osobowego chóru i odległości wiernych od ołtarza.
Trzeba było ustawić 5 km barierek, setki przenośnych toalet i odnowić elewację Urzędu Wojewódzkiego. Eugeniusz Małecki zdradza, że przez cały czas wizyty na jednym z dachów siedział snajper, który obserwował, co się dzieje na placu.
Dzień 4 czerwca 1997 roku był upalny; wszyscy byli szczęśliwi, a gołuchowianin Eugeniusz Małecki przejdzie do historii jako ten, który przyjmował w Kaliszu papieża.
Więcej w linku: https://irenakuczynska.pl/o-eugeniuszu-maleckim-napisza-wojewoda-przyjmowal-kaliszu-papieza/