Oba bardzo nowoczesne, ale dopasowane swą architekturą do sąsiadujących z nimi budowli z przełomu XIX i XX wieku.
Na początek róg ulicy Poznańskiej i Bogusza. Jeszcze 60 lat temu, ulicy Bogusza nie było. Wytyczono ją w ogrodzie należącym do posesji przy ul. Poznańskiej 35 zwanej przez starszych pleszewian „kamienicą po doktorze Sąginie”.
Warto poznać jej historię, bo mieściły się tu różne urzędy i instytucje, były tu mieszkania, a w czasie okupacji niemieckiej nawet Najświętszy Sakrament siostry służebniczki tu przechowywały. https://irenakuczynska.pl/ciekawa-historia-kamienicy-doktorze-saginie-przy-ul-poznanskiej-35/
W latach 70., w ogrodzie należącym do "kamienicy po Sąginie" rozpoczęto budowę Domu Kultury. Oddano go do użytku w roku 1977.
Kamienica przy Poznańskiej 35 i Dom Kultury
W najbliższym czasie obie budowle mają zniknąć. Dla Domu Kultury miasto urządza nową siedzibę – na bazie budynku dawnej małej parowozowni. Realizuje w ten sposób plan rewitalizacji terenów przejętych od Polskich Kolei Państwowych.
W połowie 2019 roku rozpocznie się burzenie domu kultury przy Bogusza oraz kamienicy przy ul. Poznańskiej 35. Na ich miejscu ma powstać nowoczesny budynek wielorodzinny zajmujący przestrzeń pomiędzy ulicami Poznańską, Bogusza i Modrzewskiego.
Projekt już jest. Dwupiętrowy budynek znajduje się na terenie objętym nadzorem konserwatorskim, dlatego architektonicznie musi współgrać z pozostałymi budynkami m.in. Muzeum Regionalnym czy budynkiem ZSU-G z kinem.
Widok z Poznańskiej z rynkiem w perspektywie
Dom przy Poznańskiej i Bogusza Widok z ulicy Poznańskiej
W budynku ma powstać 21 mieszkań z częścią użytkową na parterze. „Mieszkania będą budowane pod wynajem z kredytu zaciągniętego w Banku Gospodarstwa Krajowego z opcją dojścia do własności” – tłumaczy zastępca burmistrza Andrzej Jędruszek.
Ponieważ budynek będzie „plombą” zlokalizowaną na obszarze objętym programem rewitalizacji, może pojawić się taka możliwość. Wtedy przedsięwzięcia samo się sfinansuje.
W budynku będzie 21 mieszkań, jednopokojowych, dwupokojowych, trzypokojowych i czteropokojowych . W narożniku na parterze jest przestrzeń na lokale użytkowe (240 metrów kwadratowych). W projekcie jest 20 parkingów podziemnych.
Na ostatniej kondygnacji będą tarasy i wyjście na poddasze z wewnętrznymi schodami z czterech lokali. Pozostałe mieszkania będą mieć balkony.
„To jest na razie koncepcja. Koszt szacujemy na 5 500 000 do 6 000 000 złotych. Ale wszystko zależy od przetargu, który miasto ogłosi w 2020 roku. Starający się o mieszkanie muszą mieć zdolność kredytową” – podkreśla zastępca burmistrza Arkadiusz Ptak.
Pojawił się też pomysł zagospodarowania działki na rogu ulicy Kolejowej i Ogrodowej, gdzie powoli dobiega końca przebudowa dworca kolejowego na nowoczesną bibliotekę.
O przebudowie dworca na bibliotekę przeczytacie w tym linku:https://irenakuczynska.pl/drozsza-przerobka-dworca/ Praca wre. Firma z ukończeniem prac ma czas do końca miesiąca.
Ta część miasta Pleszewa, po likwidacji kolejki, zaczęła z wolna umierać. Teraz dostaje szansę na drugie życie. Biblioteka, dom kultury, węzeł komunikacyjny ze stacją przesiadkową autobusów dalekobieżnych oraz miejskich, parking buforowy z marketem, wreszcie tereny zielone przy torze kolejowym, przyciągną mieszkańców miasta. Zwłaszcza, że tu krzyżuje się wiele pleszewskich ścieżek.
Na tym placu powstanie budynek mieszkalno - użytkowy
W tym miejscu – naprzeciwko dworca – biblioteki – miasto zamierza postawić budynek wielorodzinny. Na dwóch kondygnacjach będzie 17 mieszkań. Na parterze miejsce na lokal użytkowy. W podziemiu oczywiście parkingi.
Wielkość lokali od 32 do 75 metrów kwadratowych. Mieszkania różne, bo bryła tego budynku jest nieregularna. Na pierwszej kondygnacji będzie taras z zielenią dostępny z kilku mieszkań.
Elewacja budynku będzie w cegle, żeby współgrała z biblioteką i przyszłym domem kultury. Będzie też współgrać z Galerią Zamkowa, która otwiera perspektywę ulicy Ogrodowej. Dalej XIX – wieczne ceglane budynki Dwójki przy Ogrodowej, ostatnio wyczyszczone…
W tym bloku będą mieszkania na sprzedaż. Zbuduje go Pleszewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.
Ale zanim rozpocznie się budowa, trzeba przebudować ulicę Kolejową, o której już kiedyś mówił wiceburmistrz Andrzej Jędruszek. Aktualnie przy dawnym dworcu – dziś bibliotece, biegnie bardzo wąski chodnik. Trzeba go poszerzyć a to wymaga przebudowy i przesunięcia ulicy Kolejowej, co się w 2019 roku stanie.
I jeszcze jedna ciekawa informacja dla pleszewian, którzy powtarzają, że ich miasto leży nad rzeką Ner. Ta, niestety, od lat płynie w rurach i tylko w czasie powodzi daje o sobie znać.
Spacerujący deptakiem od Targowej do Sienkiewicza nie wiedzą, że pod ich nogami płynie rzeka. I jest szansa na odkrycia kawałka rzeki od Ogrodowej do Sienkiewicza. Będzie bulwar, będzie rzeka w kanale, będą ławeczki, krzewy… Odkrycie kawałka Neru jest marzeniem zastępcy burmistrza Arkadiusza Ptaka. Jest wszakże jedno „ale”. Pleszewska rzeka należy do Wód Polskich. Ale to jest chyba przeszkoda do przeskoczenia.
O Nerze, rzece wpuszczonej w kanał, przeczytacie w tym linku:https://irenakuczynska.pl/opowiesc-o-rzece-ner-ktora-pol-wieku-temu-wpuszczono-kanal/
Nie ma jeszcze terminu rozpoczęcia budowy przy z biegu Ogrodowej i Kolejowej. Ale – jak mówi Arkadiusz Ptak – koncepcja jest zaawansowana i przygotowanie projektu nie będzie problemem.
Andrzej Jędruszek mówi, że kosztów na razie nie oszacowano. Ale będzie drożej niż na Bogusza.