Pleszew ma szansę na 14 000 000 zł dotacji na budowę Regionalnego Centrum Seniora na terenach dawnej jednostki wojskowej. Prawdopodobnie jej nie odbierze.
Od 2015 roku, kiedy projekt powstawał i kiedy o dotację po raz pierwszy wnioskowano, koszt inwestycji wzrósł o 20 000 000 zł. Czy miasto stać na budowę a potem na utrzymanie regionalnej instytucji przy niepewnym rynku usług medycznych i wzrastających kosztach m.in. energii, śmieci, płac – ten problem mają do rozgryzienia pleszewscy radni.
Pomysł utworzenia Regionalnego Centrum Seniora zrodził się w roku 2015, kiedy miasto przejęło od Skarbu Państwa powojskowy budynek nieopodal Parku Wodnego Planty. I to Spółka Sport miała inwestycję realizować. Projekt zakładał 13 mieszkań dla seniorów, 8 mieszkań treningowych dla osób niepełnosprawnych, oddział rehabilitacyjny, salę konferencyjną na 120 osób, kaplicę, pokoje hotelowe. Pracę w RCS miało mieć 65 osób, w tym 2 lekarzy, pielęgniarki, rehabilitanci.
Szczegóły na portalu www.pleszew.pl Jest projekt Regionalnego Centrum Seniora
Kiedy projektowano RCS i wnioskowano o dotację, budżet biznesowo się spinał. Koszt inwestycji szacowano na 24 000 000 zł, przy dotacji z UM sięgającej 85%. Jest to 14 000 000 zł. I ta dotacja zostaje, mimo iż po przeliczeniach kosztów i zmianach cen, zadanie jest już szacowane na 36 000 000 zł. Do tego dojdzie koszt utrzymania jednostki (płace, energia, śmieci – zwłaszcza medyczne), co przy niepewności przychodów z NFZ może być problemem – tłumaczył radnym burmistrz Arkadiusz Ptak.
Do wybudowania Regionalnego Centrum Seniora – czyli przebudowy ponadstuletniego budynku dawnych koszar wojskowych, które miasto przejęło od Skarbu Państwa, brakuje 20 000 000 zł, które można pozyskać tylko z kredytu. Musiałaby go zaciągnąć Spółka Sport Pleszew, ale gmina musiałaby poręczyć. Wtedy zablokowane by były wszelkie inwestycje w mieście i gminie.
Do 8 marca trzeba odpowiedzieć Urzędowi Marszałkowskiemu, czy Pleszew bierze dotację z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020, czy z niej rezygnuje. Warto dodać, że budynek powojskowy jest w bardzo złym stanie. W tej sprawie radni pleszewscy mają się raz jeszcze spotkać i dyskutować.