Straszą, że NATO puka do bram Rosji
Sławomir Kowalski aktualnie przebywa w Polsce i przez całą dobę odbiera telefony od swoich znajomych w Moskwie i nie tylko. Atak na Ukrainę zaskoczył wszystkich, nawet tych z jego sąsiadów, znajomych, kolegów z pracy, którzy ślepo wierzą Putinowi i jego teorii, „że NATO stoi u bram Rosji i tylko patrzeć, kiedy zaatakuje”.
Propaganda przez 24 h
Trochę inne myślenie mają ci Rosjanie, którzy wyjeżdżają do pracy na Zachód, ale tych jest niewielu, zwłaszcza w głębi Rosji, gdzie ludzie – jak mówi pleszewianin „nie chcą nic wiedzieć i niczego widzieć” zaś wiedzę o świecie czerpią z publicznych mediów, gdzie przez całą dobę sączy się propaganda. W przeciwieństwie do Ukraińców, którzy po odzyskaniu niepodległości, rozjechali się po Europie i chcą żyć tak, jak obywatele innych państw.
Świat nie reagował
Obserwując przez lata sytuację polityczną, pleszewianin mówi, że Kreml testował i posuwał się coraz dalej. Świat nie zareagował kiedy Rosjanie stworzyli na wschodzie Ukrainy najpierw jedną republikę, potem drugą, potem zagarnęli Krym. No to teraz poszli na całość.
Wojna na Ukrainie – dzień drugi
Rosjanie wychodzą na ulice
Ale są w Rosji, także wśród jego znajomych, osoby, które nie popierają polityki Moskwy, jedni po cichu, inni wychodzą protestować na ulice, mimo iż grozi to represjami. Tak jest w zasadzie od 2015 roku. Teraz też mieszkańcy Rosji wychodzą na ulice, „ale co to jest 1000 czy nawet 2000 osób na 16 000 000 mieszkańców Moskwy” – mówi pleszewianin.
Nie wie, czy wróci do Moskwy
W tej wojennej sytuacji Sławomir Kowalski nie wie, czy wróci jeszcze do Moskwy, bo nie wie czy będzie miał po co. Jest zatrudniony w polskiej firmie, która pracuje na rzecz firm niemieckich i francuskich. Dodaje, że po ataku na Ukrainę i wprowadzeniu sankcji, dwa duże kontrakty Niemcy zamrozili.
Atak na Ukrainę przeraża mieszkańców
W Pleszewie i okolicy jest wielu Ukraińców, którzy myślą o swoich bliskich, pozostawionych na Ukrainie. Jedna z kobiet od wielu godzin nie ma kontaktu ze swoim ojcem – który mieszka na wschodzie Ukrainy.