Nasadzanie krzewów, a jesienią także drzew, odbywało się pod fachowym okiem specjalisty w dziedzinie architektury krajobrazu Macieja Narkuna. To on przeprowadził krótkie szkolenie a potem w ruch poszły szpadle i grabki. W ciągu kilku godzin posadzono 2000 krzewów lawendy, hortensji, bluszczu, wiesiołka, kocimiętki czy rozplenic japońskich.
Uczniowie i społecznicy
Wśród pracujących przy tworzeniu parku kieszonkowego, byli uczniowie z Zespołu Szkól Rolnicze Centrum Kształcenia w Marszewie z klasy architektury krajobrazu z opiekunami, byli społecznicy, urzędnicy a nawet goście z Ukrainy. Posadzone jesienią duże 33 klony, platany, lipy, brzozy i śliwy, już puszczają pierwsze pąki, będzie więc pięknie.
Czytaj: Małe jest piękne, czyli park kieszonkowy w Pleszewie
Park po drodze
Park kieszonkowy powstał przy ulicy Wojska Polskiego, w pobliżu miasteczka ruchu drogowego i kortów tenisowych. Można będzie tu przysiąść w drodze na stadion, do miasta, czy na spacer w Planty. Dodatkowa zieleń to dodatkowa porcja tlenu i relaksu dla zmęczonych oczu.
Wspólnym wysiłkiem
Stworzenie parku było możliwe, dzięki uczestnictwu Pleszewa w „Programie kaskadowych szkoleń dla pracowników samorządów terytorialnych w zakresie projektowania i gospodarowania zielenią w miastach”. Jednym z efektów zaangażowania w program było pozyskanie przez Pleszew kwoty 10 000 zł na utworzenie kieszonkowego parku. Z budżetu gminy radni dołożyli 45 000 zł. Buki na żywopłot ufundowało Nadleśnictwo Antonin, a w pracach ziemnych pomogło też Przedsiębiorstwo Komunalne.