Urzędnicy będą sprawdzać, czy właściciele nieruchomości ze zbiornikami bezodpływowymi, posiadają umowy z firmami na wywóz nieczystości. Temat ścieków zdominował ostatnie obrady pleszewskich radnych.
Kontrolerzy sprawdzą szamba
Sprawdzane będą posesje, które nie są podłączone do sieci kanalizacyjnej. Właściciele domów, którzy korzystają ze zbiorników bezodpływowych, a jest ich w MiG Pleszew ponad 2000, będą zobligowani do przedstawienia umowy z firmą, która ścieki wywozi. Chodzi o wyłapanie tych, którzy odprowadzają ścieki na pole, do rowu, do rzeki ale też o nieszczelne szamba, które zatruwają środowisko.
Umowa albo maksymalna opłata
Zbiorniki bezodpływowe będą poddawane kontroli co 2 lata, do czego władze gminy zobowiązuje ustawa. Kontrolerzy sprawdzą, czy ścieki są wywożone legalnie ale też czy ilość ścieków pokrywa się z ilością pobranej wody. Pleszewianin nie posiadający umowy, będzie wezwany do jej zawarcia, a jeśli będzie się uchylać, zostanie „z automatu” wciągnięty na rok do systemu gminnego z maksymalną opłatą 70 zł za m3 ścieków.
Firmy też będą kontrolowane
Od tej decyzji nie będzie odwołania, chodzi o wymuszenie umowy z firmą, która posiada koncesję wydawaną na 10 lat. Nowe przepisy pozwolą też sprawdzić, dokąd firmy ścieki wywożą – mówił podczas sesji rady miejskiej zastępca burmistrza Andrzej Jędruszek.
Czytaj: Biorą się za ścieki