Przed powrotem uczniów do szkoły, władze Pleszewa przeprowadziły ankietę, w której anonimowo uczestniczyło półtora tysiąca uczniów starszych klas w szkołach podstawowych miasta i gminy Pleszew. Pytania, a było ich 30, dotyczyły powrotu do szkoły stacjonarnej. Wyniki ankiet omawiano w piątek podczas telekonferencji z udziałem ekspertów ds. edukacji
Z ankiety, którą omówiła zastępca burmistrza Izabela Świątek, wynika, że im starsi uczniowie tym trudniej im będzie powrócić do szkoły. Co trzeci uczeń klasy VI i VII, bo ci najchętniej uczestniczyli w ankiecie, wolałoby przed wakacjami do szkoły nie wracać.
Więcej zdjęć na końcu
Widzą też pozytywne strony nauki zdalnej, np. nie tracenie czasu na dojazd do szkoły. Unikanie pytania sygnalizował jako pozytyw niewielki odsetek uczniów. Wśród minusów nauki zdalnej wskazywano słaby internet, czy brak kontaktu z kolegami ze szkoły. Przy czym im młodsze dzieci tym bardziej chcą wracać do szkoły.
Starsze boją się wracać do szkoły z kilku powodów. Boją się rozliczania z wiedzy nabytej w ciągu nauki zdalnej ale też konfrontacji z rówieśnikami, mimo iż ponad 80 % ankietowanych przyznaje, że kontakty z kolegami miało, ale tylko przez komunikatory. Jednak to nie to samo co spotkanie face tu face. Boją się, co pozostało z relacji po tych 9 miesiącach, czy zostaną zaakceptowani przez grupę, jak będą przyjęci.
Z drugiej strony boją się porażek i rozliczania z wiedzy przez nauczycieli. Lęki nastolatków zwiększa też szum komunikacyjny, obawa co zastaną w szkole i zróżnicowany poziom emocji. Najchętniej pojechaliby razem gdzieś na wycieczkę, gdzie łatwiej odbudować relacje. Nie chcieliby „chwalić się wiedzą zdobytą na zdalnym, chcieliby od tej zdalnej edukacji odpocząć – podsumowywała wyniki ankiet Izabela Świątek.
Wśród pytań było także to, jak sobie radzą w trudnych sytuacjach. I tu dzieci młodszych klas wskazywały na rozmowę z rodzicami, starsi uciekają w muzykę, książki, wirtualny świat, niewielki procent uczniów zaznaczył modlitwę a jeszcze mniej osób – pomoc pedagoga.
Czas wolny w czasie nauki zdalnej spędzali – 77% aktywnie, 33% przed komputerem. Po powrocie do szkół chcą być razem, ale „bez dorosłych” na sali sportowej, boisku czy siłowni.
Z ankiet wynika też fakt, że ponad połowa starszych uczniów korzystała w czasie pandemii z płatnych korepetycji. Po powrocie do szkoły nie chcą oni dodatkowych zajęć, a jeśli już muszą być to raczej pragną sportu i ruchu na świeżym powietrzu.
Wśród miejsc, które w mieście znają i lubią jest przede wszystkim basen, siłownia, szkoła muzyczna, korty, biblioteka, zajezdnia kultury. Np. na Muzeum Regionalne wskazało niewielu uczniów.
W ankiecie było też pytanie o to, czego im w mieście brakuje. Odpowiadali, że warsztatów modelarskich, teatru młodzieżowego, pracowni malarskiej ale też parku dla psów czy znakowanych ścieżek rowerowych w lesie.
Chcieliby się uczyć robotyki, fotografii, ogrodnictwa, tańca, samoobrony ale też kaligrafii, szycia czy gotowania.
Jakie mają prośby do nauczycieli? „Żeby byli szczęśliwi, żeby z nami pogadali i zaczęli powoli, bo naprawdę było ciężko na zdalnym, żeby nie odpytywali od razu, bo uczniowie muszą się przyzwyczaić do nauki stacjonarnej i żebyśmy częściej wychodzili na dwór„.
Burmistrz Arkadiusz Ptak podkreślał, że ankieta to próba zdiagnozowania sytuacji. Dodał, że każde dziecko w MiG Pleszew otrzyma z świadectwem informator, gdzie szukać pomocy.
Jestem przekonany, że najbliższe tygodnie będą ogromną inwestycją w przyszłość, budowaną wspólnie na własnych doświadczeniach, w atmosferze wzajemnego szacunku i tylu szans, ilu potrzeba. Nauczycielom i Rodzicom dziękuję za otwartość i wyrozumiałość, a Uczniom za ujmującą szczerość i ogromną wiarę w naszą dorosłą mądrość. Bądźmy razem napisał na swoim profilu Arkadiusz Ptak.
Uczestnicząca w konferencji kierownik delegatury Kuratorium Oświaty Violetta Słupianek, zaapelowała do nauczycieli” aby nie obudził się w nich rewizor, który wszystko musi sprawdzić”. Dodała, że im uczeń starszy tym mniej ufa starszym, rodzicom i nauczycielom. „Dla dzieci, które boją się zewnętrznego świata mamy być przyjaciółmi. Dla dzieci zetknięcie z zestresowanymi nauczycielami, którzy z tyłu głowy mają „nieprzerobiony materiał”, też jest stresujące.
Zwracając się do dyrektorów Violetta Słupianek apelowała o to, żeby poświęcili też czas nauczycielom, żeby nie rzucili się na uczniów ze sprawdzianami, żeby dali im czas na odbudowanie relacji.
Szkoła jest dla dzieci, a nie dzieci dla szkoły. Nauczyciel nie może być inkwizytorem.
Twórczyni Akademii Przywództwa Edukacyjnego, Oktawia Gorzeńska – zwracała uwagę na konieczność przywracania relacji w szkole, budowania pozytywnego obrazu, budzenia nadziei, słuchania uczniów, dbania o przyjazną atmosferę, o dobrostan, także swój – nauczycielski . Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, gdzie jestem jako nauczyciel w nowej tkance społecznej szkoły.
Podkreślała, że nie można mówić dzieciom o nadrabianiu zaległości i straconym czasie, bo czas pandemii nie jest czasem straconym, „ten czas minął i nie można go nadrobić, trzeba nowe, dobre doświadczenia z czasu pandemii przenieść do szkoły pocovidowej, którą trzeba stworzyć na nowo. W każdym kryzysie jest szansa – i tak trzeba patrzeć na czas nauczania zdalnego”.