Mieszkańcy Fabianowa mają problem z pasami śródpolnymi, które utworzono w XIX wieku, odnowiono 11 lat temu.
A krzewy się rozrastają na pola i rolnicy sami muszą je przycinać, chociaż pasy są własnością powiatu.
Pasy śródpolne, a jest ich 13, są jedną z atrakcji gminy Dobrzyca. Mają chronić nasadzenia przed wiatrem, są miejscem życia drobnych zwierząt i ptaków. Jednak do gminy nie należą. Są własnością powiatu pleszewskiego.
W 2007 roku zostały odnowione dzięki dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Dosadzono nowe drzewa, przycięto krzewy, ustawiono tablice informacyjne i pozostawiono je na łasce przyrody oraz właścicieli pól, dla których rozrastające się krzewy, są problemem. Muszą je przycinać na własny koszt, i jest to zgodne z prawem.
„Wszystko co przechodzi z pasa na pole, jest własnością właściciela pola” podkreśla Piotr Fabisz – naczelnik wydz. ochrony środowiska w pleszewskim starostwie.
Słuchaczka radia Centrum, która zasygnalizowała problem, liczy na to, że powiat jednak swoją własność uporządkuje i krzewy poprzycina. A pasy nadal będą turystyczną atrakcją. Ale nie uciążliwą dla rolników.
Foto Wiesław Kaczmarek
Radio Centrum Co z tymi pasami?