Dlaczego ludzie śmiecą?

Irena Kuczyńska18 marca 20213min
czolo.jpg

Coraz więcej odpadów w lasach i przy drogach publicznych. Niektóre w workach wyrzuconych z okna samochodu, inne bez worków foliowych, zalegają w przydrożnych rowach i zagajnikach. A nawet na przystanku autobusowym.

Tymczasem porzucony w lesie odpad nie znika, a stwarzać może zagrożenie dla ludzi i zwierząt – czytamy w apelu zamieszczonym na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Choczu.

Zdjęcia z drogi z Chocza na Józefów przysłał do radia Centrum mieszkaniec Pleszewa, który te same fotki wysłał do Urzędu Miejskiego  Gminy Chocz.

Ta zareagowała apelem do mieszkańców gminy,  o niewyrzucanie odpadów do rowów przydrożnych czy lasów. Porzucony w lesie przy drodze, czy na przystanku autobusowym  odpad wcale nie znika,  wręcz odwrotnie, stwarza zagrożenie dla ludzi i zwierząt.  Co gorsza, większość odpadów porzuconych, nadaje się do segregowania lub wywiezienia przez firmę transportową bezpośrednio z nieruchomości  mieszkańca gminy  na PSZOK.

Zatem mieszkańcu gminy Chocz, zanim wywieziesz niepotrzebne przedmioty do lasu czy na drogę, skontaktuj się z gminą, gdzie pomogą ci w legalny i przyjazny środowisku sposób, się ich pozbyć – apeluje burmistrz Marian Wielgosik.

W Pleszewie, o odpadach wyrzuconych na poboczu ulicy Bałtyckiej, zawiadomił Straż Miejską mieszkaniec ulicy. Okazało się, że pleszewianin, któremu nie chce się segregować odpadów,  woli je podrzucić, w wyrzuconych śmieciach pozostawił dokumenty, dzięki którym został zidentyfikowany, zmuszony do posprzątania i ukarany 500 – złotowym mandatem. Jest to najwyższa  kara, jaką można zapłacić,  za zaśmiecanie środowiska, w którym wszyscy żyjemy. I za które razem odpowiadamy.

Tymczasem fruwające maseczki, nie dość, że porzucone zatruwają i zaśmiecają środowisko, mogą doprowadzić do uduszenia ptaka lub drobnego zwierzęcia. Zaś wyrzucony pod nogi, zamiast do pojemnika, niedopałek papierosa rozłoży się,  i przeniknie do gleby. Chyba, że sięgnie po niego głodny ptak.

Źródło RADIO CENTRUM