Siostry dominikanki z Broniszewic dziękują wszystkim, którzy pośpieszyli z pomocą po ich apelu o pomoc zamieszczonym 12 listopada 2020 roku na profilu Facebookowym Domu Chłopaków.
Wtedy okazało się, że II tura testów covidowych przeprowadzonych w placówce, przyniosła 17 pozytywnych wyników. I potrzebna była pomoc.
Sytuacja była poważna, tym bardziej, że już wcześniej wykryto zakażenie u 3 pracowników i 3 chłopców, którzy zostali odizolowani. Na szczęście nowy Dom Chłopaków jest podzielony na 4 odrębne mieszkania, 4 rodzinki. I ta jedna „rodzinka”przebywała w szczególnej izolacji z jedną siostrą i dwoma pracownicami – podkreślała siostra Tymoteusza w programie Dzień Dobry TVN.
12 listopada na portalu społecznościowym siostry zaapelowały o pomoc. Prosiły o ciepłe koce, poduszki, kombinezony z atestem i przyłbice. I nie musiały długo czekać na reakcję darczyńców. Ostatnie dni to zalanie nas Waszą dobrocią – napisały siostry na Facebooku. Dziękują za koce, poduszki, naczynia jednorazowe, kombinezony i przyłbice, za kamerkę mierzącą temperaturę osoby wchodzącej do Domu Chłopaków, za polary ofiarowane przez producenta kamerki, za 15 materacy i poduszek od pani Beaty, za 1200 extra przyłbic i list od pana Romana.
Podziękowanie otrzymała też młoda para Asia i Jacek, którzy przekazali Domowi Chłopaków środki pielęgnacyjne podarowane od gości weselnych zamiast kwiatów. Jesteście kochani – napisała siostra Tymoteusza. Dominikanki dziękują też wolontariuszom „za odwagę towarzyszenia chorym chłopakom”.
Zdjęcia FB