W ubiegłą niedzielę Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy odwiedziła baronessa Gasparina Amadea Grand d`Esnon z Francji.
na fot.: baronessa Gasparina Amadea Grand d`Esnon, Kazimierz Balcer, Szymon Balcer, Stanisław Borowiak/ fot. Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy
Jej matka Gertruda Renata Grand d’Esnon 22 lata temu podarowała dobrzyckiemu muzeum 110 szczepów róż ze swojej posiadłości we Francji. Zwiedziła pałac i obejrzała róże.
Znajomość z baronessą Gaspariną nawiązał w 1996 roku Michał Karalus – ówczesny dyrektor dobrzyckiego muzeum, które dopiero dźwigało się z ruin. Prawdopodobnie poznali się w muzeum w Ciążeniu, gdzie Francuzka bada archiwalia związane z masonerią.
Do Dobrzycy przywieziono z Francji szczepy róż dawnych odmian o proweniencji sięgającej XV wieku. Pochodzą z Chin, Bliskiego Wschodu, Egiptu, USA i prawie całej Europy. Rosną w Dobrzycy w tzw. „słodkim ogródku” między panteonem i oranżerią. Kwitną raz w roku i słodko pachną.
Baronessa zwiedziła park, obejrzała róże, pochwaliła ogrodnika, ucieszyła się na widok tabliczki z informacją (w trzech językach), kto podarował róże.
Cieszyła się, że jej sugestie dotyczące urządzenia parku, zostały wdrożone – powiedział radiu Centrum kustosz MZ Kazimierz Balcer.
Francuzka zwiedziła też Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy, gdzie aktualnie znajduje się wystawa o twórczości artystycznej ziemian.
Ze Stanisławem Borowiakiem przed pałacem
Historia parku w Dobrzycy w tym linku:https://irenakuczynska.pl/angielski-ogrod-dobrzycy-podobny-krolewskich-lazienek-warszawie/
Źródło:http://www.rc.fm/kulturalne/poludniowa-wielkopolska-wielkopolska-dobrzyca-francuskie-roze.html
Ogród różany w maju