Marka Biernata znam 40 lat. Najpierw był moim uczniem a potem kolegą. Razem tworzyliśmy ,,Gazetę Pleszewską”. Jestem dumna z tej znajomości. I szczerzę gratuluję mu sukcesów.
Szkoda, że rodzice nie doczekali dzisiejszego dnia – powiedział Marek Biernat w Muzeum Regionalnym, gdzie odbywał się bankiet po Spotkaniu Noworocznym w kinie ,,Hel”, podczas którego burmistrz Marian Adamek wręczył mu dyplom Pleszewianina Roku 2016.
Marek był jednym z dziecięciu osób nominowanych do tytułu Pleszewianina Roku 2016. https://irenakuczynska.pl/jeden-dziesieciu-ciekawe-zdobedzie-tytul-pleszewianina-roku-2016/ .
Drugie miejsce zdobył Chór ,,Lutnia” im. Józefa Szpunta, trzecie Małgorzata Walendowska. Cała dziesiątka nominowanych została zaprezentowana na filmie, zaproszona na scenę, gdzie wręczono im okolicznościowe dyplomy oraz kwiaty. Podczas uroczystości wręczono też tytuł Biznesmena Roku 2016, który Pleszewska Izba Gospodarcza przyznała Grzegorzowi Knappe – prezesowi Przedsiębiorstwa Komunalnego w Pleszewie. Izba Rolnicza uhonorowała tytułem Rolnika/Ogrodnika Roku Grzegorza Stefańskiego z Kościelnej Wsi. Tytuł Rzemieślnika Roku 2016 Cech Rzemiosł Różnych przyznał Hieronimowi Garsztce z Grodziska.
Marek Biernat, Hieronim Garsztka, Grzegorz Knappe, Grzegorz Stefański
Wspierał Natalię Partykę
Jednak dzisiejszy post chcę poświęcić Markowi Biernatowi – Pleszewianinowi Roku 2016, jednemu z trzech trenerów narodowej reprezentacji paraolimpijskiej w tenisie stołowym. Jego przygoda z tenisem stołowym rozpoczęła się 30 lat temu. Współpraca z kadrą narodową 7 lat temu. Zaprosiła go do niej trenerka główna Elżbieta Madejska. W ubiegłym roku poleciał do Rio na Paraolimpiadę. Wrócił aż z 8 medalami swoich niepełnosprawnych podopiecznych. Miał pod opieką Krystynę Siemieniecką, która zdobyła srebro. – Najbardziej wzruszający moment to ten, kiedy Krysia już wiedziała, że zagra w finale. Popłakałem się – przyznał Marek po powrocie z Igrzysk. Jego drugi zawodnik – Piotr Grudzień zdobył brązowy medal. Przy jednej grze w eliminacjach, Marek wspierał także utalentowaną Natalię Partykę, która wygrała z reprezentantką Turcji. Pleszewianin spędził w Rio trzy tygodnie pełne emocji. Była euforia, łzy szczęścia, był stres i niemiłe niespodzianki. Jeden z tenisistów poruszających się na wózku inwalidzkim, złamał nogę, mimo to walczył w rozgrywkach do końca. Dla Marka Igrzyska Paraolimpijskie było spełnieniem marzeń. Nie liczył na tyle medali. Myślał o pięciu, może sześciu, a tu aż osiem.
Tenis to jego miłość
Ale Marek Biernat to nie tylko zawodnik, a teraz też trener narodowej kadry paraolimpijskiej. Pleszewianin jest od lat trenerem UKS Żaki Taczanów, gdzie prowadzi trzy sekcje tenisa stołowego. I robi to bezinteresownie. Bo tenis to jego miłość. Odkąd jest na rencie, tej pasji poświęca się całkowicie. Zajęcia są bezpłatne. Marek jest także wiceprezesem Polskiego Związku Tenisa Stołowego i międzynarodowym sędzią. To on przy współudziale Urzędu Miasta i Gminy zorganizował po raz pierwszy w Pleszewie Indywidualne Mistrzostwa Polski Osób Niepełnosprawnych w Tenisie Stołowym w 2014 r.
Grunt to rodzinka
Na dzisiejszej uroczystości towarzyszyli mu bliscy: siostra Elżbieta, brat Włodzimierz z żoną oraz siostrzenica Paulina. To oni wspierają Marka w tym, co robi i mu kibicują. I byli z niego bardzo dumni, a Włodek nawet wybiegł na scenę, żeby pomóc bratu odbierać kwiaty. A było ich dużo, bo Marek jest lubiany i szanowany. Poznałam go w latach 70. jako ucznia pleszewskiego liceum. Dziś żartował, że język rosyjski mu się przydał w Rio. Wtedy w latach 70. bywałam w gościnnym domu państwa Biernatów. Doznałam od tych dobrych ludzi wiele życzliwości i serca. Wiem, jak martwili się o Marka. Mówiłam mu dzisiaj, że ,,na pewno z nieba na niego patrzą i mu kibicują oraz wspierają nadal”. Wśród osób, które gratulowały Markowi był europoseł Andrzej Grzyb, Marzena Wodzińska – członek zarządu Województwa Wielkopolskiego, starosta Maciej Wasielewski…
,,Pleszewska” to także Marek
Kiedy w roku 1990 zakładaliśmy „Gazetę Pleszewską” Marek znów w moim życiu się pojawił. To on był kierownikiem produkcji pierwszych numerów gazety, drukowanej w Spółdzielni Inwalidów ,,Zryw”. Pamiętam różne sytuacje, Marek zawsze wiedział, co zrobić. Przecież to były czasy przed erą komputerów. Współpracował z Moniką Kołaską i Wiesiem Kikowskim. Obu zmarłych przyjaciół wspominał na dzisiejszej imprezie. A ja wspominam dzisiaj grille organizowane w wigwamie w Taczanowie przez UKS Żaki dla najmłodszych zawodników, na które zapraszał nas Marek. Pisząc nas, mam na myśli Marka Blandziego, który przez wiele lat redagował strony sportowe w „Pleszewskiej” i na tych stronach często gościł Marek Biernat.
Marek bez ograniczeń
Tytuł Pleszewianina Roku 2016 jest ukoronowaniem działalności Marka, który swoim życiem dowiódł, że człowiek może pokonać wszystkie ograniczenia.
Z Markiem Biernatem – Pleszewianinem Roku 2016