
Pierwsze mieście
Najstarsze pleszewskie przedszkole powstało już w kwietniu 1945 roku w kamienicy przy Wojska Polskiego 7, pobudowanej jeszcze w czasach pruskich dla inspektora oświaty. Na pożółkłych kartkach pierwszej kroniki znajdujemy pierwszy wpis Zofii z Hellwigów Soppartowej, która przedszkole tworzyła i była jego pierwszą kierowniczką. Od 35 lat mieści się tam szkoła muzyczna, bo przedszkole – jeszcze wtedy bez nazwy, przeniesiono do budynku przy ul. 1 Maja – dziś Hallera.


Ciekawe:Tajemnice willi przy ul. Wojska Polskiego 7


Rodzinnie
20 lat temu przedszkole otrzymało nazwę Przedszkole nr 1 „Bajka” w Pleszewie „Bajka”. I jest tu jak w bajce – podkreślają absolwenci, teraz też rodzice i dziadkowie dzisiejszych przedszkolaków. Przedszkole na przyjęciu urodzinowych gości było przygotowane. Gości w drzwiach witała Danuta Prusinowska – Zmyślony, która w 1993 roku przejęła pałeczkę od Anny Wujs. Ta przybyła na jubileusz w towarzystwie męża Wojciecha – absolwenta przedszkola w latach 50. XX wieku. Jak to w niewielkim kompaktowym mieście bywa – środowisko przedszkola jest rodzinne a Wujsowie są z przedszkolem związani od lat także przez ich córkę Donatę, która pracuje w „Bajce” na stanowisku intendentki ale też wnuka Mieszka i Mateusza. Anna mówi, że wszystkie dzieci z ich rodziny uczęszczały do „Bajki” także przed oficjalnym nadaniem nazwy a stało się to 20 lat temu.

Przyjaźnie
Wtedy w jubileuszu uczestniczył ojciec aktualnej dyrektorki – Zbigniew Prusinowski. Wzruszające i poruszające były wspomnienia pracowniczek przedszkola, absolwentów ale też rodziców, których dzieciaki były w „Bajce” przedszkolakami. Marlena Szóstak – córka Anieli Rajch, która była dyrektorką przedszkola w czasach kiedy mieściło się ono przy Wojska Polskiego, wspominała przedszkole z perspektywy córki ale też zwyczajnego przedszkolaczka. Podkreślała, że przyjaźnie zadzierzgnięte w wieku przedszkolnym, przetrwały pół wieku, czego przykładem jest relacja jej z Ewą Mościpan – Falaną, która też czasy przedszkolne wspominała z estymą i wzruszeniem.

Teatralnie
Do wspominania zaproszono też ojca z córką – Przemysława i Agatę Wolińskich. To ona – aktualnie dziewiętnastoletnia maturzystka – podkreślała, że miłość do teatru poczuła już w „Bajce” pod opieką Elżbiety Grzemskiej – nauczycielki zafascynowanej teatrem, uhonorowanej przez władze miasta tytułem Mecenaski Pleszewskiej Kultury. Wracając do Agaty, jej miłość do teatru przetrwała, a ona swoje pasje realizuje w grupie Teatr Co jest grane?. Potem ją spotkałam przy wertowaniu starych przedszkolnych kronik. Tata Agaty – Przemysław mówił o doskonałej współpracy nauczycielek przedszkola i dyrektorki z rodzicami. Mówił o balach a towarzysząca mu Tatiana Janos – mama byłych, teraz już dorosłych, przedszkolaków wspominała przygody rodziców z teatrem.

Danuta po Annie
Danuta Prusinowska – Zmyślony przypomniała historię przedszkola ale też podjętą przed laty decyzję o przejęciu funkcji dyrektorki przedszkola po Annie Wujs. Przyznała, że się bała, zwłaszcza tego, jak ułoży relacje ze starszymi koleżankami. Ale było dobrze, a nawet bardzo dobrze – mówiła pani dyrektor. I ta doskonała współpraca wszystkich pań, bo jedynymi mężczyznami w „Bajce” są przedszkolaki, trwa do dziś i przekłada się na dobre notowania przedszkola w mieście.
Panel – jakkolwiek górnolotnie to brzmi, prowadziła Ania Bogacz. Udało mi się nagrać wypowiedzi wszystkich do wspominania zaproszonych. Niżej filmik.
Występy
Jak na przedszkole z tradycjami teatralnymi przystało, nie zabrakło występów – wszystkie grupy zaprezentowały swoje talenty – były tańce, recytacja wiersza, który specjalnie na okoliczność jubileuszu „Bajki” napisała poetka Aldona Jańczak. Było też przedstawienie w reżyserii Elżbiety Grzemskiej w którym grały najstarsze przedszkolaki. Udało mi się nakręcić film ze spektaklu, który mnie zauroczył.



Animacje i tort
Jak na jubileusz przystało, były życzenia, gratulacje, prezenty a nawet jubileuszowy tort. Na szczęście pogoda się ustabilizowała i dzieciaki wybiegły na plac przy przedszkolu, gdzie brały udział w animacjach. Rodzice integrowali się przy stolikach. Zadowolone ze spotkania były emerytowane pracowniczki przedszkola, które w pracy z dziećmi spędziły wiele lat i nadal czują się częścią bajowej społeczności.








