Kazimierz Wielki w Choczu niewielkim pozostawił ślady

Irena Kuczyńska5 marca 201711min
Co ma wspólnego Chocz z królem Kazimierzem Wielkim? Czy ostatni z Piastów mógł bywać w Choczu? Skąd się wziął na chockim rynku drewniany pomnik króla?
krol.jpg

Foto Damian Cieślak. Odsłonięcie pomnika Kazimierza Wielkiego na rynku w Choczu

Kazimierz Wielki Chocza nie założył
Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z roku 1294. Było to 16 lat przed narodzinami Kazimierza – najmłodszego syna Władysława Łokietka i Jadwigi Kaliskiej.  Królem został po śmierci ojca, czyli w roku 1333. Rządził Polską do roku 1370. Z tego okresu mogą pochodzić ewentualne związki władcy z Choczem. W historii  miasteczka odnotowano Chocz  ,,jako gród książęcy nad Prosną, w którym Kazimierz Wielki wybudował zamek na wyspie rzecznej”.

Pobudował Zamek
Zamek składał się z trzykondygnacyjnego domu, wspartego w narożach przyporami. Zamek wzniesiono z cegły na kamiennym fundamencie. Miał kształt wydłużonego prostokąta o wymiarach 11 x 30 m. Otaczał go zapewne jedynie częstokół”. Świetność zamku mogła trwać około 100 lat. Potem zaczął popadać w ruinę.  W XVIII wieku, na jego fundamentach zbudowano pałac (siedziba infułatów, dziś plebania) – czytamy w historii Chocza zamieszczonej na profilu Urzędu Gminy.

Pałac infułatów widoczny za kolegiatą, miał być zbudowany na fundamentach zameczku Kazimierza Wielkiego fot. Roman Kazimierz Urbaniak


Na trasie z Kalisza do Pyzdr
Żaden z polskich władców nie pozostawił po sobie tylu rozmaitych budowli. Przysłowie ,,zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną”‘ jakim obdarzyli go potomni, jest w pełni uzasadnione. Za króla Kazimierza zbudowano w Polsce 53 zamki a 27 miast otoczono murowanymi fortyfikacjami. Był zamek królewski w Kaliszu, był zamek królewski w Pyzdrach. Mógł być zameczek także w Choczu, który leżał na trasie z Kalisza do Pyzdr. A pamiętać trzeba, że w XIV wieku nie było dróg. Królewski orszak poruszał się lasem, szukał brodów na rzekach. Podróżowanie było żmudne, a król dużo czasu spędzał na objeżdżaniu swojego królestwa.

Prawa miejskie od Zygmunta Starego?
 Prawa miejskie otrzymał  dopiero w wieku XVI. Jako miasto występuje Chocz w dokumentach z roku 1521 czyli za panowania króla Zygmunta Starego, kiedy należy do rodziny Ostrorogów (tych samych, dla których rodzinnym gniazdem był mój Ostroróg w powiecie szamotulskim). I tu, odbiegając lekko od tematu, dodam z dumą, że ów Stanisław Ostroróg – kasztelan kaliski, pan na Choczu, cieszył się tak wielkim zaufaniem króla, że w jego imieniu per procur zaślubił on w Neapolu Bonę Sforza, późniejszą królową Polski.

Plac Króla Kazimierza Wielkiego w Choczu. Fot. Damian Cieślak

Pomnik i lipa
Ale nas dzisiaj interesuje Kazimierz Wielki, który w Choczu jest bardzo honorowany. Kilka lat temu Chocz wstąpił do Stowarzyszenia Miast Kazimierzowskich w Kowalu na Kujawach, miejscowości, w której król przyszedł  na świat w 1310 roku. Cztery lata temu skwer na głównym chockim rynku otrzymał imię Kazimierza Wielkiego. Na 680. rocznicę koronacji  króla posadzono w miasteczku lipę.

Skwer i bieg

Dwa lata temu na chockim rynku odsłonięto rzeźbę przedstawiającą Kazimierza Wielkiego, jedyny taki królewski pomnik w Polsce. Od dwóch lat odbywa się w Choczu Bieg Kazimierza Wielkiego.  Młodzi choczanie rosną w przekonaniu, że ich miasteczko jest takie trochę królewskie. Kazimierz Wielki mógł  przejeżdżać przez Chocz także jako następca tronu. W 1331 roku ojciec Władysław Łokietek mianował go namiestnikiem Wielkopolski, Sieradza i Kujaw.

Lipa posadzona z okazji urodzin króla Kazimierza Wielkiego fot. Paulina Latosińska

Podatek, sądy, grosz królewski
   Syn Łokietka stworzył  duże silne państwo z centralnymi urzędami, zreorganizował sądownictwo, zreformował armię, przeprowadził rewindykację dóbr królewskich, dzięki czemu do skarbu państwa zaczęły płynąć pieniądze, wprowadził też podatek. Duże dochody płynęły z żup solnych z Wieliczki oraz Bochni. Zaczął bić własną monetę tzw. grosz królewski. Mennice to kolejny dochód państwa. Zdarzało mu się nie odsyłać do Rzymu świętopietrza – obowiązkowego podatku na utrzymanie kurii papieskiej.

Nowe miasta i uczelnia

W czasie 37 lat swojego panowania dwukrotnie zwiększył terytorium państwa. Scalił wiele polskich ziem. Założył 100 miast na prawie niemieckim. Dzięki niemu Polska zaistniała na arenie międzynarodowej. I co najważniejsze, w 1364 roku założył w Krakowie, pierwszy na ziemiach polskich, uniwersytet wzorowany na tych w Padwie i Bolonii. To na polecenie Kazimierza Wielkiego przebudowano wczesnogotycki zamek na Wawelu.

Kochał krótko i namiętnie, był bigamistą i okrutnikiem
Kiedy wysłannik biskupa Marcin Boryczko skrytykował rozpustny tryb życia króla, ,,Kazimierz go wysłuchał a potem kazał utopić i pogrzebać”.  Król kochał krótko i namiętnie. Był podwójnym bigamistą, co nie zdarzało się nigdzie w Europie.  Adelajdę Heską (poślubioną w Poznaniu w 1341 roku) oddalił i osadził na zamku w Żarnowcu, bo zauroczył się Czeszką Krystyną Rokiczaną. Jeszcze jako młodzieniec, przebywając na Węgrzech u swojej siostry Elżbiet Łokietkówny – żony króla Węgier Karola Roberta Andegaweńskiego, ,,udając chorego, zapałał gwałtowną żądzą do pięknej dwórki Klary” i zostawszy z nią sam na sam, miał ją zgwałcić, co odnotował w kronice Jan Długosz. Kronikarz zaznacza, że ,,król żył pokątnie z nałożnicami, których tłumy, jak jakieś siedliska sromoty porozmieszczał w wielu miejscowościach”. Na nic się zdały napomnienia ze strony Kościoła a nawet papieża Klemensa VI.

Miał cztery żony i liczne kochanki
Żony to: Jadwiga Żaganska, Krystyna Rokiczana, Adelajda Heska, Aldona Anna Giedyminówna. Do historii przeszły też  kochanki, przede wszystkim Cudka – córka Pełki, kasztelana sieciechowskiego, z którą miał trzech nieślubnych synów. Burzliwy romans przeżył też z piękną Esterką – Żydówką. Podobno była to wielka i szczęśliwa miłość trwająca do śmierci króla. Z tego związku urodziło się kilka córek. Uznano jednak tylko córki Jadwigi Żagańskiej. Trzy królewny odebrano matce i oddano pod opiekę króla Węgier – Ludwika Andegaweńskiego.

Nie pozostawił syna

Kazimierz Wielki zmarł jako 60 – letni mężczyzna. Złamał nogę na polowaniu. Kiedy w XX wieku otwarto jego sarkofag na Wawelu, potwierdzono złamanie nogi oraz wzrost władcy. Kazimierz Wielki był naprawdę przystojny. Miał 183 cm wzrostu. Bezpotomna śmierć króla spowodowała zasadniczy zwrot w polityce Korony Polskiej. Zgodnie z układem wyszehradzkim z 1339 roku, tron w Polsce objął Ludwik I Wielki z dynastii Andegawenów, ojciec królowej Jadwigi. Ale to już całkiem inna historia.

W legendzie pozostał ojciec Kazimierza Wielkiego
W świadomości Choczan funkcjonuje też ojciec Kazimierza Wielkiego – Władysław Łokietek. Jest obecny w legendzie. Przypisuje mu się nawet nazwę miasteczka. Podobno w roku 1331,  w czasie wojny z Krzyżakami, znalazł się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. A uratował go chłop, który grabił siano nad Prosną. Widząc, uciekającego przez Krzyżakami rycerza, miał go ukryć w kopie siana, w którą wbił grabie, a królewskiego konia miał zaprząc do swojego wozu”. Król miał się odwdzięczyć, nadać chłopu nazwisko Lipski (ze względu na lipowe łapcie i torbę z lipowego łyka) , tytuł szlachecki Grabie, a osadę nazwać Choczem, od słów: ,,Chocz panie, ja cię utaję”.

W poście wykorzystałam m.in. pracę zbiorową pod red. Jana Woldańskiego ,,Gmina Chocz Przewodnik Historyczno – Kulturalny”, stronę internetową Stowarzyszenia Miast Kazimierzowskich w Kowalu.

Zdjęcia – Damian Cieślak, Paulina Latosińska  – portal www.pleszew.naszemiasto.pl
Roman Kazimierz Urbaniak

Aktualizacja: Drewniany pomnik króla został przeniesiony z Rynku do szkoły