Ks. prałat Eugeniusz Nowak opuścił Pleszew w 2001 roku, kiedy po przejściu na emeryturę, zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Gnieźnie. Tam zmarł 12 kwietnia 2019 roku. Ale Pleszew miał w sercu, co podczas ceremonii pogrzebowej kilkakrotnie podkreślano.
Mszę świętą pogrzebową celebrował biskup senior Stanisław Napierała, homilię głosił biskup łowicki Andrzej Dziuba – absolwent Liceum Ogólnokształcącego im. St. Staszica w Pleszewie, uczeń księdza prałata.
W koncelebrze uczestniczył biskup senior Teofil Wilski, ks. prałat Henryk Szymiec – proboszcz parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela – następca ks. prałata Eugeniusza Nowaka. Przybyli pożegnać księdza jego byli wikariusze, kapłani, którzy wywodzą się z Pleszewa oraz ci, którzy z nim pracowali.Przed prezbiterium ustawiono portret zmarłego oraz bukiet czerwonych róż. Przed trumną leżały wieńce i kwiaty. W ławach zasiedli bliscy, w tym 104 – letnia siostra księdza ks. prałata.
Podczas mszy św. pogrzebowej śpiewał zespół śpiewaczy „Lutnia” pod batutą Violetty Kuchty, która wykonała też pieśń solową. W imieniu władz Miasta i Gminy Pleszew oraz władz Powiatu Pleszewskiego, żegnał księdza prałata burmistrz Arkadiusz Ptak.
Podkreślił, że dłużej od niego, bo 50 lat, pracował w Pleszewie tylko jeden kapłan – ks. prałat Kazimierz Niesiołowski, którego 70 rocznica śmierci mija w listopadzie tego roku.Burmistrz mówił o działalności księdza Eugeniusza Nowaka w Pleszewie. Przybył on do miasta w roku 1961 w siódmym roku kapłaństwa. Miał 37 lat i doświadczenie pracy wikariusza w parafiach w Żninie i w Trzemesznie.
W Pleszewie pracował jako kapelan Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NP NMP oraz kapelan szpitala, który mieścił się w gmachu klasztornym.Był też nauczycielem religii uczniów pleszewskiego liceum, Zespołu Szkół Technicznych na Zielonej oraz Zasadniczej Szkoły Zawodowej. Lekcje odbywały się w salkach Domu Parafialnego.
Lata 70. to czas pracy w kościele Najświętszego Zbawiciela, gdzie od 1974 roku był rektorem nowej parafii, a od 1978 roku – proboszczem. Poewangelicki kościół wymagał remontów. Proboszcz mieszkał na wieży, ale dawał radę z pomocą parafian, których przybywało w rozbudowującej się części miasta – podkreślał burmistrz Arkadiusz Ptak.
W grudniu 1983 roku, po śmierci ks. kanonika Juliana Badzińskiego, ks. Eugeniusz Nowak został przeniesiony do parafii farnej. Został też dziekanem. W farze pracował do emerytury, czyli do roku 2001. W tym czasie wyremontował kościół Ścięcia św. Jana Chrzciciela, odnowił wiele elementów we wnętrzu świątyni, zaangażował się też w prace komitetu reaktywującego działalność Domu Parafialnego im. Ks. Piotra Skargi, który przez wiele lat był magazynem mebli.
Burmistrz mówił o zaangażowaniu księdza Eugeniusza Nowaka w życie społeczne i kulturalne miasta Pleszewa. O wspieraniu duszpasterstwa ludzi pracy, służby zdrowia oraz duszpasterstwa nauczycieli.
Przypomniał, że w uznaniu zasług księdza dla społeczności miasta i gminy Pleszew, w roku 2000, uhonorowano go tytułem Zasłużonego dla Rozwoju Miasta i Gminy Pleszew. Kończąc, burmistrz zwrócił uwagę na tę niezwykłą więź, która łączyła księdza prałata z Pleszewem. Przyjeżdżał tu z Gniezna, dopóki siły mu na to pozwalały. Bywał na uroczystościach ale najchętniej spotykał się z byłymi uczniami na zjazdach.
Arkadiusz Ptak wyraził zadowolenie z faktu, że ks. prałat na miejsce wiecznego spoczynku wybrał właśnie Pleszew. Wrócił ksiądz do Pleszewa i już na zawsze tu pozostanie – dodał. O zmarłym kapłanie bardzo ciepło mówił bp Stanisław Napierała, który tworzył diecezję kaliską. Podkreślił z uznaniem, że będąc synem archidiecezji gnieźnieńskiej, ks. Eugeniusz Nowak, potrafił pracować na rzecz nowej diecezji kaliskiej.
I interesował się wszystkim, co się w Kaliszu dzieje, nawet po przeprowadzce do Gniezna. Wysyłał do mnie kartki świąteczne, pisał listy, prosił o przesyłanie dwutygodnika „Opiekun” – mówił Biskup Napierała. Z wielką miłością i wdzięcznością podkreślając zasługi zmarłego kapłana.
W homilii głoszonej przez biskupa Andrzeja Dziubę, było wiele wątków osobistych oraz pleszewskich. Civitas Plessow powracał w niej kilkakrotnie.Ciepło o dawnym katechecie mówił Włodzimierz Osuch – były uczeń technikum mechanicznego na Zielonej.
Także następca księdza Eugeniusza Nowaka – ks. prałat Henryk Szymiec – proboszcz parafii farnej podkreślał zasługi zmarłego. Po mszy św. kondukt żałobny ze sztandarami miasta, powiatu oraz związku pszczelarzy, wyruszył z kościoła Ścięcia św. Jana Chrzciciela, przez rynek, ku cmentarzowi przy ulicy Kaliskiej.
W kondukcie podążali bliscy księdza, starosta Maciej Wasielewski, burmistrz Arkadiusz Ptak, były burmistrz Marian Adamek – aktualnie Przewodniczący Rady Powiatu Pleszewskiego, kapłani, siostry służebniczki, mieszkańcy Pleszewa – wśród nich dawni uczniowie księdza prałata.
I to od nich – kolegów z klasy biskupa Andrzeja Dziuby – klasy XI C, którzy zdawali maturę w 1968 roku, otrzymałam list, który ks. Eugeniusz Nowak napisał do nich z okazji jubileuszu 50 – lecia matury. Oto i on.
Dużo mówiono w tych dniach o księdzu prałacie. Wspominano go przede wszystkim jako nauczyciela cierpliwego, mądrego, przybliżającego młodym nie tylko wiedzę o Bogu ale też o świecie. Pobyt w Pleszewie i praca na rzecz kościoła lokalnego została dostrzeżona przez przełożonych. 14 listopada 1985 r. prymas kardynał Józef Glemp powołał ks. Eugeniusza Nowaka do Rady Kapłańskiej archidiecezji gnieźnieńskiej i mianował go kanonikiem honorowym kapituły gnieźnieńskiej.
3 lutego 1986 r. Jan Paweł II nadał mu tytuł Kapelana Jego Świątobliwości (Prałata). W 1995 r. biskup kaliski Stanisław Napierała powołał ks. Eugeniusza Nowaka na kanonika kapituły konkatedralnej.
Mimo, iż nie byłam ani parafianką w żadnej parafii prowadzonej przez księdza Eugeniusza Nowaka, ani też jego uczennicą, miałam okazję poznać go bliżej w latach 80. kiedy w stanie wojennym tworzyło się duszpasterstwo nauczycieli. Pamiętam wielkanocne śniadanie na plebanii z udziałem dużej grupy nauczycieli. Pamiętam wielkopiątkowe czuwania nauczycieli przy Grobie Pańskim. Pamiętam milczącą akceptację księdza prałata dla spotkań przedstawicieli inteligencji katolickiej z udziałem wikariuszy na wikariacie. Cenię go za tamtą postawę. I zachowuję we wdzięcznej pamięci.
Ks. prałat Eugeniusz Nowak miał 94 lata, z czego 40 spędził w Pleszewie. Spoczął przy głównej alei na Cmentarzu Parafialnym przy ulicy Kaliskiej. W jednym szeregu z ks. prałatem Kazimierzem Niesiołowskim, ks. Edwardem Skowrońskim, ks. Dominikiem Lewandowskim, ks. Stanisławem Herwardtem – prefektem i pierwszym dyrektorem pleszewskiego liceum po odzyskaniu niepodległości w 1919 roku.
Warto dodać, że 12 kwietnia zmarł ks. Zygmunt Małkowski – wikariusz w parafii Najświętszego Zbawiciela w latach 70., kiedy proboszczem był ks. Eugeniusz Nowak.
Byli chowani w tym samym dniu.
Zdjęcia autorki, Zuzanny Musielak – Rybak portal www.pleszew.naszemiasto.pl