Kieszonkowy park to publicznie dostępny park niewielkich rozmiarów czyli zieleń na wyciągnięcie ręki. Jest ich wiele w polskich miastach zaś ich tworzenie wspiera także Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Zastępca burmistrza Izabela Światek i szefowa wydziału ochrony środowiska Marta Chrzanowska uczestniczą w „kaskadowych szkoleniach dla pracowników samorządu terytorialnego w zakresie projektowania i gospodarowania zielenią w miastach” i poznają tajniki tworzenia takiego zielonego zakątka, gdzie można posiedzieć i odpocząć.
Z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów Pleszew otrzymał 10 000 złotych, z budżetu gminy radni dołożyli 45 000 zł. Aktualnie trwają prace projektowe zagospodarowania terenu pomiędzy wejściem na stadion a kortami tenisowymi, gdzie kieszonkowy park powstanie.
Brzozy, platany, klony czerwone i srebrzyste, lipy drobnolistne – w sumie około 50 drzew, buk pospolity jako żywopłot, krzewy, w tym berberysy, trawy w tym kolorowe rozplenice – w sumie 700 różnorodnych roślin pleszewianie posadzą sami jeszcze w listopadzie przed nadejściem mrozów, po nawiezieniu nowej ziemi, rozplanowaniu terenu i wytyczeniu ścieżek.
„Chodzi o to, żeby mieszkańcy miasta sami przekonali się, ile pracy wymaga wykonanie takiego kieszonkowego parku. Być może łatwiej zieleń uszanują” – uważa Izabela Świątek.