Niestety, nie wszystkie osoby starsze, czyli bardziej narażone na zarażenie koronawirusem, zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i pozostają w domu ograniczając swoje wyjścia do niezbędnego minimum.
Otrzymałam poruszający apel od ekspedientki jednego z pleszewskich sklepów z prośbą o nagłośnienie w radiu Centrum
„Błagam panią o pomoc. Pracuję w drogerii. Ludzie nie chcą się stosować do zaleceń, zwłaszcza osoby starsze. W społeczeństwie jest mała świadomość problemu koronawirusa. Klienci nie chcą zachowywać odległości, wyzywają nas, nawet nam grożą. Niektórzy przychodzą do sklepu po przysłowiowy lakier do paznokci” – pisze ekspedientka zatrudniona w sklepie, gdzie są małe odległości między półkami i jeden drugiemu może wirusa przekazać.
Uważa, że jest mała świadomość i prosi, żeby w radiu, które jest w Pleszewie chętnie słuchane i to przez starszych, przypominać o pozostawaniu w domu i poproszeniu kogoś młodszego o zrobienie zakupów niezbędnych do życia. Spacerowanie po sklepach dla zabicia czasu jest karygodne a się zdarza, co ekspedientki ze zgrozą obserwują.
Moi kochani rówieśnicy, jeśli już musicie iść po zakupy do marketu, to przed południem, kiedy jest mniej kupujących. Godziny popołudniowe zostawmy młodym, którzy pracują. Czym wypełnić czas wolny? Czytaniem, segregowaniem starych zdjęć rodzinnych, może pisaniem pamiętnika albo spisywaniem rodzinnych historii dla dzieci i wnuków. Nawet w zeszycie, jeśli nie macie komputera. A może warto zaprzyjaźnić się z komputerem, który jest w domu, ale się go boimy?
Zdjęcie pixabay