500 złotych kary zapłacił mieszkaniec gminy Pleszew, który wyrzucił śmieci w rowie przy drodze do Zielonej Łąki za cmentarzem komunalnym. Musiał też odpady posegregować i odwieźć do Punktu Segregacji i Zbiórki Odpadów Komunalnych.
Od września rozpoczyna się w MiG Pleszew wyłapywanie mieszkańców, którzy nie złożyli deklaracji śmieciowej. Wśród nich mogą być ci, którzy odpady do lasu i rowu wywożą. Wywożący swoje śmieci do rowu czy lasu, najczęściej pozostawiają w nich swoje wizytówki. Tak też było i tym razem. Straż Miejska otrzymała zdjęcia wywiezionych śmieci, municypalni pośpieszyli w kierunku Zielonej Łąki, gdzie w stercie wyrzuconych odpadów znaleźli dokumenty, dzięki którym łatwe było dotarcie do osoby, która je tu wyrzuciła. „Śmieciarz się nie wypierał, nie potrafił też powiedzieć, dlaczego to zrobił” – mówi rzecznik UMiG Pleszew Anna Bogacz.
Ukarano go mandatem w wysokości 500 zł, polecono śmieci pozbierać, odwieźć na PSZOK i dostarczyć pokwitowanie.
Wiele wskazuje na to, że wśród wywożących śmieci do lasu czy rowu są pleszewianie, którzy nie płacą za odbiór śmieci, bo nie złożyli deklaracji. Szara śmieciowa strefa w MiG Pleszew dotyczy 10 procent wszystkich mieszkańców czyli od 2500 do 3000 osób.
Od jesieni Straż Miejska podczas inwentaryzacji pieców, będzie sprawdzać, czy właściciele nieruchomości są w systemie. Przypomnijmy, że osoby płacące za śmieci, płacą za tych, którzy od płacenia się wymigują. I często wywożą odpady do lasu czy do rowu. Dlatego w gospodarce śmieciami ważna jest solidarność. Trzeba segregować, płacić, napiętnować i karać tych, którzy nie płacą i odpady wywożą do lasu czy do rowu