.
Zapalenie lamp zaplanowano na godzinę 18.00. Prawdopodobnie mieszkańcy Pleszewa a było ich około 8000 – Polaków, Niemców i Żydów, wyszli na pleszewski Rynek, żeby na własne oczy zobaczyć owe cuda techniki. W lampie łukowej – prawnuczce dzisiejszej lampy ledowej, tworzył się łuk elektryczny,. Prąd przepływał pomiędzy dwoma elektrodami rozdzielonymi powietrzem pod ciśnieniem atmosferycznym.
Czytaj też: Pleszewskie ulice i ich tajemnice
Elektrownię, przy ówczesnej Breslauerstrasse, zbudowało niemieckie Towarzystwo “Elektritzitats Lieferungs Gesselschaft” w Berlinie.
Pleszew elektryfikowano wolno, dopiero w styczniu 1900 roku zapłonęły lampy w synagodze przy tej samej ulicy.
Do poczty przy ul. Poznańskiej prąd dotarł trzy lata później. Elektryfikacja miasta na pewno wpłynęła na rozwój Pleszewa, który jako miasto przygraniczne prężnie się rozwijał.
Było w nim 10 hoteli i restauracji, dwa domy towarowe, 35 wyszynków, zakład Jezierskiego – przodek Famotu, Sobczyńskiego – przodek Spomaszu, młyny, gdzie dotąd wykorzystywano kotły parowe. Zaawansowane były prace przy budowie kolei i dworca oraz wodociągu, który uruchomiono w maju 1901 roku.
Szerszy materiał o tym jak wyglądało miasto 18 grudnia 1898 roku znajdziecie na blogu
Pleszew z prądem już 122 lata