W tym roku jeszcze pługi i piaskarki na drogi nie wyjechały, mimo iż w niedzielę śnieg spadł i to dość obfity. Ale temperatura była dodatnia i śnieg stopniał, nie zamarzając.
Mając zimowe opony i dostosowując prędkość jazdy do panujących warunków, można było na drogach bezpiecznie się poruszać – powiedziała radiu Centrum Halina Meller – dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Pleszewie.
Pieniędzmi przeznaczonymi na utrzymanie dróg, musi ona gospodarować oszczędnie, zwłaszcza, że 604 252 zł to kwota przeznaczona na utrzymanie dróg w ciągu całego roku.
Umowa zawarta z 7. firmami, które przystąpiły do przetargu na zimowe utrzymanie dróg, zakłada 10 dni z odśnieżaniem i 20 dni z posypywaniem dróg piaskiem.
Jeżeli dni śnieżnych jest mniej niż przewiduje umowa, wtedy w budżecie Zarządu Dróg Powiatowych zostaje więcej pieniędzy na wykaszanie rowów, oczyszczanie poboczy, przepychanie przepustów czy łatanie dziur.
Tak było w ubiegłym roku i dwa lata temu, kiedy na akcję Zima wydano tylko 150 000 złotych. Ale bywały zimy, kiedy trzeba było kasy dodać.
Jak będzie w tym roku, tego nie wiemy, bo na mapach pogody sytuacja jest dynamiczna i na bieżąco monitorowana przez firmy odpowiedzialne za zimowe utrzymanie dróg.
Jest ich 7, obsługują drogi położone najbliżej swojej siedziby. W sumie jest to 358 km dróg powiatowych.
Sygnał do rozpoczęcia prac na drogach daje zawsze szefowa Zarządu Dróg Powiatowych, potem już firmy same dbają o swoje kilometry dróg.