Strażacy z OSP w Kowalewie wydobyli z lisiej jamy cztery małe szczeniaczki. Pieski trafiły do azylu w Pleszewie. Na ich ślad naprowadziła strażaków mieszkanka Korzkiew.
Nastolatka widywała błąkającego się psa już wcześniej. Nawet go dokarmiała. Pewnego dnia suka zniknęła, by pojawić się po kolejnych kilku dniach.
Widać było, że jest „suką karmiącą”, ale nigdzie nie było widać szczeniąt. Oliwka wypatrzyła, że suka odchodzi w pole i tam znika w zaroślach. Dziewczyna zawiadomiła wolontariuszki z pleszewskiego azylu, a one wezwały na pomoc strażaków.
Przyjechali ochotnicy z OSP w Kowalewie, która jest w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym. Wejście do lisiej nory, gdzie bezdomna suka urodziła czworo szczeniąt, było wąskie. Zmarznięta ziemia utrudniała dotarcie do piesków.
Ale się udało. Po dwóch godzinach, cztery szczeniaczki, zostały z nory opuszczonej przez drapieżnika wydobyte. Przebywają razem z matką w azylu. Za miesiąc będą gotowe do adopcji. Oliwka z Korzkiew stała się bohaterką nie tylko portali społecznościowych.
Warto ich poznać: https://www.facebook.com/kowalewosp/
Źródło: http://www.rc.fm/news/pleszew-szczeniaczki-strazakow.html