Dzisiaj mija 5 lat od pożegnania z "Gazetą Pleszewską" i przejścia na emeryturę. Ten czas wypełniłam prowadzeniem bloga, na którym piszę o tym, co mi w duszy gra.
W środę wieczorem, jak zwykle skończyłam piątkową gazetę - ostatnią w moim życiu. Każdy tekst trzeba dokładnie przeczytać, każdy podpis sprawdzić, czasem coś przeredagować, czasem poprawić, dostawić przecinek.