Uchodźcy w CKiW OHP w Pleszewie już się pojawili. W grupie osób zmuszonych przez wojnę do ucieczki z własnego domu, są głównie matki z dziećmi. Ale jest też 60 – letni mężczyzna i kilkoro starszych nastolatków. Byli w drodze kilka dni, niektóre rodziny przyjechały z dalekiego Donbasu. Od granicy polsko – ukraińskiej zostali dowiezieni do Poznania, skąd służby wojewody skierowały ich do Pleszewa.
Czytaj CKiW OHP przyjmie uchodźców z Ukrainy
Dwoje dzieci było bardzo odwodnionych, dlatego trafiły do Pleszewskiego Centrum Medycznego. Jedno dziecko, z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego, odwieziono do szpitala w Ostrowie Wlkp. We wtorek urzędnicy z ratusza ratusza, wraz z tłumaczką, pomogli zarejestrować się i wypełnić dokumenty na uzyskanie numeru PESEL, dzieciom do lat 12. Na miejscu robiono też zdjęcia. Pozostałe osoby muszą przyjść do urzędu.
Tymczasowe miejsce pobytu?
Prawdopodobnie Pleszew będzie dla uchodźców tymczasowym miejscem do życia. Krystian Piasecki – dyrektor CKiW OHP w Pleszewie wyjaśnia, że otrzymają tu dach nad głową i wyżywienie, ofertę nauki języka polskiego, pomoc psychologa.
Jeśli chodzi o odzież, już wiosenną, bo uciekali ze swoich domów raczej w ubraniach zimowych, to mogą skorzystać z magazynu w Przedsiębiorstwie Komunalnym. Funkcjonuje on wyłącznie dzięki hojności pleszewian. A pracują w nim głównie wolontariuszki. Więcej o pomocy TUTAJ
Nadal nie ma ustawy i kasy
Tymczasem rząd wciąż jeszcze nie uruchomił wypłat rekompensat dla osób, które przyjęły pod swój dach uchodźców z Ukrainy.TUTAJ W związku z tym urzędy nie przyjmują wniosków. Chodzi o wypłatę 40 zł na osobę dziennie za udzielenie dachu nad głową i wyżywienie. Warto dodać, że pracownicy Miejsko – Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pleszewie, na bieżąco docierają do miejsc, gdzie rodziny uchodźców mieszkają. Znaczy to, że można będzie zweryfikować dane na wniosku.