Wojną pisana…

…jest historia gołuchowskiej świątyni. W lutym 1942 roku kończyła się rozbiórka kościoła parafialnego w Gołuchowie. Pół roku wcześniej Niemcy wysadzili świątynię w powietrze. Mieli tu budować dom partii.

Prześladowanie katolików w Gołuchowie rozpoczęło się w lipcu 1940, kiedy przyjechał tu Erhard Rosbander. Odbierał książeczki do nabożeństwa, usuwał krzyże, przeniósł proboszcza do Kucharek. W końcu ogłosił, że zamierza wyburzyć kościół, który na początku XVI wieku zbudował Wacław Leszczyński – wielki koronny.

Przed kościołem 

Parafianie zaczęli ukradkiem wynosić ze świątyni to, co się dało, m.in. obraz Matki Boskiej, relikwie św. Walentego. Skrzynie zakopywano w parku, na cmentarzu.

Kościół bez kopuły

21 września 1941 roku parafianie zostali zmuszeni do rozebrania kopuły kościoła, który w lutym 1942 roku został wysadzony w powietrze.

Rosbander w zrujnowanym kościele

... ruiny

Erhard Rosbander końca wojny nie doczekał. Zniszczyła go choroba. Po wojnie gołuchowianie kościół odbudowali. Tylko wejście świątynia ma z innej strony.

Wojenna historia kościoła w Gołuchowie w tym linku: https://irenakuczynska.pl/wyburzyli-kosciol-zeby-zbudowac-dom-partii/

Źródło: http://www.rc.fm/news/goluchow-wojna-pisana.html

Zdjęcia z portalu internetowego parafii w Gołuchowie