Wszystkie kamienice są objęte nadzorem konserwatorskim. Koszt inwestycji to 600 000 złotych, na co wspólnoty zaciągnęły kredyt.
W jednym przypadku udało się uzyskać premię termomodernizacyjną – powiedział radiu Centrum Artur Stańczyk – prezes PTBS-u, który pracami kierował.
Odnowione kamienice cieszą mieszkańców ale i oczy przechodniów. Mają ciekawą historię.
Najstarszy jest dom przy Sienkiewicza 40. Księga wieczysta (foto niżej) dla nieruchomości przy Malinierweg czyli drodze Malińskiej, została założona w 1837 roku.
Chociaż ten dom został zbudowany w ostatniej dekadzie XIX wieku, w czasach zaboru pruskiego. Właściciele – Niemcy, którzy w 1918 roku optowali za Polską i zostali w Pleszewie, w 1945 roku musieli wyjechać a kamienicę po nich przejęło państwo.
Nieruchomość przy Kilińskiego 9 – to jeden z niewielu zachowanych w Pleszewie domów w stylu niemieckim, wykładanych od frontu cegłą. Powstał około 1880 roku.
W podobnym stylu była stara pleszewska poczta, rozebrana w latach 60. – podkreśla prezes PTBS Artur Stańczyk – pasjonat historii, zwłaszcza budynków, którymi zarządza. Cieszy się, że zabytkowy front kamienicy, który jest perełką architektoniczną, przetrwał.
I trzecia kamienica – Poznańska 55, z oficyną biegnącą wzdłuż ulicy Kochanowskiego. Ta nieruchomość została zabudowana około roku 1900. Po odnowieniu elewacji także ta kamienica ukazała swoje piękno.
Prace termomodernizacyjne na wszystkich trzech kamienicach były prowadzone w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków.
Decyzję o remontach podjęli członkowie wspólnot, które powstały w kamienicach po 1990 roku.
Właścicielem kilku mieszkań jest miasto. I ono partycypuje w remontach. Administruje wspólnotami Pleszewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.