O działaniach przygotowujących Reverse Festival opowiedział mi jeden z organizatorów imprezy – Mikołaj Świderski, który wraz z Martyną Strzelczyk, Miłoszem Kowalskim, Jakubem Czajką odpowiada za sprawy artystyczno – organizacyjne.
Zdaniem Mikołaja, po zlikwidowaniu Dni Pleszewa, trzeba było jakąś imprezę dla młodzieży zorganizować. Były oczekiwania a pleszewianie musieli jeździć na koncerty do Kalisza a nawet do Poznania. Początkowo planowaliśmy niewielki event ale dzięki wsparciu miasta i możliwości zaproszenia bardziej znanych artystów, pierwsza edycja Reverse Festival przerosła nasze oczekiwania – podkreśla.
W tym roku Reserve Festival odbywa się po raz drugi. Pierwsza edycja miała miejsce w 2019 roku i była wielkim świętem rapu. Była też świętem młodości, wszak rap to muzyka młodego pokolenia. Ale wcześniej był event z udziałem 12 raperów z okolicznych miast. Mikołaj przyznaje, że też wystąpił.
W 2019 roku gwiazdą Reverse Festival Pleszew był Wac Toja oraz be vis. Na Targowisku Miejskim bawiło się prawie 1000 miłośników rapu. Rok temu, ze względu na pandemię koronawirusa nie było Festivalu, za to zorganizowano rapowy event, podczas którego wystąpili mniej znani wykonawcy a zebrane pieniądze zostały przeznaczone na cele charytatywne – wspomina Mikołaj Świderski.
Reverse Festival posiada swój profil na Facebooku, gdzie organizatorzy zamieszczają informacje. TUTAJ
Kiedy kilka dni temu rozmawiałam z Mikołajem w City Cafe, większość biletów była już sprzedana. Zostały tylko te z 3 puli – najdroższej – w cenie 69 zł. 250 osób uczestniczących w Reverse Festival musi mieć świadectwo szczepienia przeciwko Covid-19 – podkreślał.
Mówił, że w czasie pandemii koronawirusa rap się się bardzo popularny. A muzyką pop jest wszystko, czego słucha młodzież. Rap to wolność słowa i kombinowanie wokalem. Podczas gdy w USA autorytetem cieszą się koszykarze, w Polsce idolami stali się raperzy a ich głos bywa głosem młodzieży.
Kiedyś rap był kojarzony z dresiarzami, dzisiaj niekoniecznie, mimo iż przeciętnym zjadaczom chleba rap się kojarzy głównie z opuszczonymi w kroku spodniami i przekleństwami.
Tymczasem w I rzucie pandemii, jedna z największych wytwórni rapowych w Polsce SBM Label, zainaugurowała akcję HOT 16 CHALLENGE, w której wzięli udział nie tylko artyści hip-hopowi ale wokaliści i zespoły uprawiające różne rodzaje muzyki.
W krótkim czasie rapowała cała Polska prawie, nie wyłączając polityków, aktorów, celebrytów, zbierając duże pieniądze dla służby zdrowia.
Cały kraj zarapował a przynajmniej się starał….Finał akcji TUTAJ
Wracając do pleszewskich realiów, Mikołaj uważa, że dzięki Reverse Festival coraz więcej młodych osób odważyło się tworzyć muzykę i stawiać pierwsze kroki w pisaniu piosenek, rozpoczynając przygodę z rapem. Festival to przede wszystkim idea tworzenia i rozwijania własnych pasji.
14 sierpnia na Targowisku Miejskim w Pleszewie wybrzmią dźwięki rapu. Ktoś może się zeźli i powie, że młodzi hałasują. Ale przecież w przestrzeni miejskiej każdy powinien mieć swoje miejsce i swój czas. 14 sierpnia będzie należał do młodych, których przecież chcemy zatrzymać w Pleszewie.
Także i tym razem młodą ekipę wesprze miasto i Zajezdnia Kultury oraz Agencja Artystyczna Grajnia. Opiekę artystyczną sprawuje Artur Kowalski czyli Muzyczna Strefa Kultury.
Czas uwolnić się od stereotypów myślowych i kojarzyć rap z wytatuowanymi, przeklinającymi małolatami. Można – tak jak Mikołaj Świderski – kochać rap i jednocześnie marzyć o przeczytaniu „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego w oryginale, czyli po rosyjsku.