Są szkoły, nie będzie szkół, bo tak chce ,,dobra zmiana”. We wrześniu zacznie się wygaszanie gimnazjów.
U nas zniknie 14 szkół. Pozostaną budynki, patroni, sztandary i ludzie. W naszym powiecie gimnazjów jest 14, w tym 12 w zespołach szkół, dwa samodzielne. Kto zyska, a kto straci na reformie minister Anny Zalewskiej.
Zniknie jeden rocznik
W mieście i gminie Pleszew jest pięć gimnazjów prowadzonych przez gminę i jedno Dwujęzyczne Gimnazjum, prowadzone przez powiat. Gminne gimnazja, mimo iż funkcjonują w zespołach szkół i mają tę samą dyrekcję, realizują własne programy wychowawcze, mają też swoich patronów. Gimnazjum nr 1 nosi imię 70 Pułku Piechoty, Gimnazjum nr 2. Królowej Jadwigi, Gimnazjum nr 3 Powstańców Wielkopolskich.
W Kowalewie od dwóch lat Gimnazjum nosi imię Św. Jana Pawła II. Tylko Publiczne Gimnazjum w Taczanowie Drugim jest bezimienne. To Szkoła Podstawowa jest imienia Bohaterów Monte Cassino.
Po wygaszeniu gimnazjów, prawdopodobnie znikną zespoły szkół publicznych, w których gimnazja funkcjonują. Nauczyciele staną się pracownikami szkół podstawowych, które w ich miejscu powstaną. Zniknie jeden rocznik, który trafi do szkół ponadgimnazjalnych. Było 6 +3 czyli 9 klas, teraz będzie 8.
Dzieci z klasy VI przejdą do VII i potem do VIII.
Jeszcze w lutym pleszewscy radni mają się zebrać na sesji, aby przyjrzeć się aktualnej sytuacji w oświacie gminnej i wprowadzić zmiany. mówili o tym burmistrzowie podczas konferencji prasowej 10 lutego, czyli dzień po podpisaniu ustawy przez prezydenta.
Czy szkoły pomieszczą dzieci?
Czy nauczyciele gimnazjów znajdą pracę w szkołach podstawowych na terenie gminy? Może szansę mają fizycy, chemicy, których aktualnie w szkołach podstawowych raczej nie ma, bo przedmiotów takich nie ma. Ale mogą to być pojedyncze godziny. Kolejny problem to miejsce dla dwóch dodatkowych klas w małych podstawówkach. Dziennikarze pytali burmistrza Arkadiusza Ptaka, czy w Sowinie, Kuczkowie i Lenartowicach jest miejsce na dwa dodatkowe roczniki. W odpowiedzi usłyszeli, że 17 lat temu w tych szkołach było 8 klas i jakoś się mieściły.
Gmina musi rozważyć, co zaproponować dzieciom z Grodziska, czy dowożenie ich do szkoły w Lenartowicach, czy do Jedynki w Pleszewie, gdzie teraz się uczą. Problem będzie w Taczanowie Drugim. Jeśli dzieci z Sowiny Błotnej i Kuczkowa zostaną u siebie w podstawówkach, szkoła z gabinetami, salą sportową, może opustoszeć.
Burmistrzowie, na których rząd zrzuci cały ciężar przeprowadzenia reformy, nie odpowiedzą na pytanie, co z wychowaniem fizycznym dla nastolatków przyzwyczajonych do dużych miejskich hal sportowych? Przecież w małych szkołach sal nie ma. Nie odpowiedzą też na pytanie, jak uczyć fizyki czy chemii, biologii, bez przyrządów i gabinetów? Bo nauczyciel dojedzie, ale w nowoczesnej szkole kreda i tablica to za mało. W końcu przez 17 lat funkcjonowania gimnazjów, trochę się sposób nauczania zmienił.
Rodzice czekali na gimnazjum
Dwujęzyczne Gimnazjum im. St. Staszica funkcjonuje wespół z Liceum Ogólnokształcącym im. St. Staszica. Kiedy powstawało, gminy protestowały, bo gimnazjum przy liceum należy do powiatu i subwencja wraz z uczniami uciekała z gmin. Teraz, kiedy emocje się uciszyły, szkoła funkcjonuje, trzeba ją wygasić. Znam wielu rodziców, którzy czekali, że ich dziecko po klasie VI zmieni środowisko i pójdzie do gimnazjum daleko od dawnych kolegów. I dotyczy to nie tylko Dwujęzycznego Gimnazjum. Dzieci z mniejszych szkół uważały, że przejście do gimnazjum w większej miejscowości, to pierwszy krok w dorosłość. Teraz im to się odbiera.
Co z małymi szkółkami?
Gmina Czermin ma dwa gimnazja funkcjonujące w Zespołach Szkół i jedną Szkołę Podstawową w Żegocinie. Gimnazjum w Broniszewicach nosi imię Polskich Noblistów, w Czerminie jest bezimienne. Czy Żegocin pomieści dwa dodatkowe roczniki? Oto jest pytanie, na które musi odpowiedzieć wójt.
Miasto i Gmina Chocz ma jedno gimnazjum funkcjonujące w Zespole Szkół. Ma też trzy szkoły podstawowe: jedna w Choczu w ramach ZS, druga w Kwileniu i najmniejsza w Kuźni. Radni choccy dwukrotnie się przymierzali do przekazania podstawówek w Kwileniu i w Kuźni Stowarzyszeniom, ale jak dochodziło do głosowania, wycofywali się. Teraz nie wiadomo, co będzie. Kiedyś były ośmioklasowe szkoły i w Kwileniu i w Kuźni. Nawet w Nowolipsku była szkoła. Teraz nie ma dzieci i gmina musi się zmierzyć z problemem. Czy szkoły likwidować, czy robić ośmioklasowe. Ale i tak decydują rodzice, którzy mogą sobie dziecko dowozić tam, gdzie chcą. Gmina dowiezie tam, gdzie wyznaczy obwód.
Małe szkoły z dużym problemem
Miasto i Gmina Dobrzyca ma samodzielne Gimnazjum im. St. Mikołajczyka. Ma też Szkołę Podstawową im. M. Kopernika. W Lutyni, Koźmińcu, Galewie, Karminie szkoły podstawowe przekazano Stowarzyszeniom. Ale to gmina musi zadbać o to, żeby szkoły miały pomieszczenia dla klas VII oraz VIII. To gmina będzie musiała zlikwidować gimnazjum i podziękować nauczycielom.
Gołuchów ma jedno gimnazjum w Zespole Szkół Publicznych w Kościelnej Wsi i drugie samodzielne gimnazjum w Gołuchowie. To gołuchowskie może połączyć ze szkołą podstawową. W gminie Gołuchów jest kilka szkół podstawowych: w Jedlcu, w Tursku, w Kucharkach oraz w Kucharach prowadzona przez Stowarzyszenie. Prawdopodobnie szkoły te przekształcą się w ośmiolatki, zatem w Gołuchowie będą tylko dzieci z Gołuchowa, więc nie za dużo.
Gmina Gizałki ma dwa gimnazja. Jedno Gimnazjum im. Św. Jana Pawła II, funkcjonujące w Zespole Szkół Publicznych w Gizałkach oraz drugie, prowadzone przez Stowarzyszenie Gimnazjum im. Cezarego Marii Abramowicza w Białobłotach. Jest też Szkoła Podstawowa w Białobłotach i Szkoła Podstawowa w Tomicach.
I co dalej?
W całym kraju trwają wielkie przymiarki do nowego systemu oświaty. We wrześniu znika klasa
I gimnazjum, pojawia się klasa VII szkoły podstawowej ale w innych miejscach. Za rok zniknie kolejna klasa gimnazjum i przybędzie klasa VIII. Za dwa lata znika klasa III gimnazjum i w szkołach średnich pojawia się klasa I już wg nowej podstawy programowej. Wtedy w szkołach średnich zblokują się dwa roczniki – ostatni absolwenci gimnazjów i pierwsi absolwenci podstawówek. Docelowo w pleszewskim liceum zniknie 7 klas gimnazjum dwujęzycznego (bo tyle jest teraz) a pojawią się (jeśli będzie nabór)
4 nowe oddziały klasy I liceum.
W Zespole Szkół Technicznych oraz w Zespole Szkół Przyrodniczo – Politechnicznych w Marszewie (w styczniu 2018 roku przejmie je minister rolnictwa) nauka będzie trwać 5 lat. Ale dopiero dotyczyć to będzie tych uczniów, którzy przyjdą po 8 klasie. W Zespole Szkół Usługowo – Gospodarczych będzie szkoła branżowa I stopnia.
Na nauczycieli raczej nikt nie patrzy. Związek zawodowy ,,Solidarność” w zasadzie popiera rząd i powtarza, że ,,minister mówi, że nikt nie straci pracy”. ZNP zapowiada protesty. Zwyczajni ludzie mówią, że jak im likwidowano miejsca pracy w zakładach, też musieli na nowo się odnaleźć. Moje dzieci pracują w gimnazjach. I też muszą podjąć wyzwanie, co dalej robić.
Zdjęcie ze strony Archidiecezji Gnieźnieńskiej