Jest reakcja Starszego Cechu Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Pleszewie, który miał zamontować podsłuch w biurze Zarządu Izby Rzemieślniczej w Kaliszu. Zostały naruszone moje dobra osobiste i będę dochodził swoich praw – powiedział radiu Centrum Sławomir Pisarski.Z informacji potwierdzonych radiu Centrum przez Tadeusza Moczyńskiego – dyrektora biura Zarządu Izby Rzemieślniczej w Kaliszu wynika, że Starszy Cechu Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Pleszewie zainstalował w kaliskim biurze urządzenie podsłuchowe, które sam miał zdemontować w obecności dyrektora i do jego zamontowania się nawet przyznał. Miał powiedzieć Moczyńskiemu, że chciał wiedzieć, co się o nim tu mówi.
Dyrektor Moczyński potwierdził, że w związku z wykryciem podsłuchu, Starszego CRR w Pleszewie pozbawiono funkcji szefa komisji egzaminacyjnej w zawodzie murarz tynkarz a zarząd Izby poinformował Radę Izby o podsłuchu. O ewentualnym zawieszeniu członkostwa w Radzie Izby zadecyduje sama Izba a odwołać z funkcji może tylko zjazd. Podobnie jak z funkcji Starszego Cechu w Pleszewie odwołać może tylko walne zgromadzenie. Tymczasem jest reakcja Starszego Cechu. Sławomir Pisarski w telefonie do radia Centrum stwierdził, że sytuacja opisana przez dyrektora Moczyńskiego nie miała miejsca. Dodał, że zostały naruszone jego dobra osobiste i będzie dochodził swoich praw w sądzie.
—