Ponad 1000 pisanek wykonanych przez dzieci z przedszkoli w Mieście i Gminie Pleszew, zawieszono na drzewach na płycie Rynku przed ratuszem. Przy pisankach są tabliczki z nazwą przedszkola. Dzieci z rodzicami przychodzą, oglądają pisanki i się cieszą.
Fotografują się też z dużą Kurą, która od poniedziałku ma imię Kokorynka. Oczywiście wybrane w konkursie.
Dekorowane jaja kołyszą się na długich wstążkach i są niezwykłą ozdobą drzew, które jeszcze nie zdążyły wypuścić pączków. Na każdym z pięciu drzew uwieszono pisanki dwóch, trzech przedszkoli, w zależności od tego, ile dzieci liczy placówka.
A w akcji zdobienia pisanek, do której zainspirowała przedszkolaków zastępca burmistrza Pleszewa Izabela Świątek, udział wzięły wszystkie przedszkola publiczne w Pleszewie i gminie ale też niepubliczne np. z Sowiny Błotnej, Kuczkowa czy ochronki bł. Edmunda Bojanowskiego, którą prowadzą w Pleszewie siostry służebniczki.
Zdobienie pisanek trwało kilkanaście dni, przedszkolaków w dziele tworzenia wspierali też rodzice. Pracę skończyli w piątek i pisanki przynieśli do ratusza. Niestety, wieszać malowanych jajek na drzewach nie mogli, bo w poniedziałek przedszkola zamknięto.
Dlatego we wtorek, w samo południe, zdobili pisankami drzewka pracownicy Zajezdni Kultury, Spółki Sport, urzędnicy z wydziału edukacji i przedstawicielki wolontariatu. I są i cieszą oczy przechodniów i przypominają, że Wielkanoc tuż tuż. Razem z dużymi pisankami ustawionymi na płycie Rynku, Zającem i Kurą, która już ma imię Kokorynka, wymyślone przez Andżelikę Knappe, robią klimat. A w pisankach są ukryte życzenia dla pleszewian od wszystkich przedszkolaków.