Wieżowce w Pleszewie to inwestycja sztandarowa po pierwsze dlatego, że kredyt na budowę zaciąga Pleszewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego a przyszli lokatorzy – osoby, które raczej nie mają zdolności kredytowej, będą go spłacać w czynszu – około 22 – 23 zł za m2, w tym 15 zł to spłata kredytu.
Po drugie, o każde z 92 mieszkań mogły się ubiegać osoby, które w czasie zapisów, nie przekroczyły 40 roku życia.
I po trzecie – wieżowce w Pleszewie przy Poniatowskiego będą najwyższymi budynkami mieszkalnymi w Pleszewie. Prawie wieżowcami.
Na sześciu kondygnacjach będą 92 mieszkania o powierzchni od 32 m2 do 72 m2. Zamieszka w nich około 200 osób, w tym 17 rodzin spoza Pleszewa ale związanych z miastem przez pracę zawodową, które muszą się w Pleszewie zameldować – podkreśla burmistrz Arkadiusz Ptak.
W blokach oczywiście będą windy a przy blokach staną garaże na 98 samochodów. Na jedno mieszkanie, jeden garaż. Pozostałe dla kierowców niepełnosprawnych i dla służb czy karetki pogotowia.
Koszt inwestycji wyniesie około 25 000 000 zł, w tym jest wspomniany już kredyt, partycypacja mieszkańców – 500 zł od m2, 2 500 000 zł grantu z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa i dotacja z budżetu miasta – wylicza Artur Stańczyk – prezes PTBS-u.
Po spłacie kredytu, najprędzej po 5 latach, czynsz wyniesie około 7 zł za m2 a lokatorzy staną się właścicielami mieszkań. Za półtora roku bloki mają być w stanie deweloperskim.
Wieżowce w Pleszewie przy ul. Poniatowskiego to kropka nad „i” na osiedlu. Pierwsze bloki przy ul. Bolesława Krzywoustego – kiedyś Hanki Sawickiej – powstały na początku lat 60. Osiedle Mieszka I – kiedyś Duboise’a – zaczęto budować na początku lat 80.
Wtedy na terenie dzisiejszej budowy był plac do ujeżdżania koni, co doskonale pamięta burmistrz Arkadiusz Ptak, który mieszkał z rodzicami w bloku przy Hanki Sawickiej.
Wracając do „wieżowca”. Kilkanaście lat temu w ramach żartu primaaprilisowego wymyśliliśmy w „Gazecie Pleszewskiej” budowę wieżowca w Pleszewie w tym właśnie miejscu. Żart okazał się wieszczy. Fajnie!