Przybywa nasadzeń na Osiedlu Reja w Pleszewie. W tym roku posadzono 55 nowych drzewek, w tym 30 surmii, które jako drzewa samoformujące nie będą wymagały przycinania.
Wytyczono też kilka klombów, które obsadzono krzewami hortensji i ozdobnymi trawami. A wszystko to z budżetu osiedla i dotacji spółdzielni mieszkaniowej – powiedział radiu Centrum Andrzej Załustowicz – przewodniczący zarządu osiedla.
Budżet osiedla wynosi 9000 zł rocznie. Za te pieniądze wiosną zakupiono i zamontowano nowe stojaki do rowerów pomiędzy blokami, do czego 3400 zł dołożyła spółdzielnia mieszkaniowa.
Dokonano też nasadzeń przy osiedlowych wewnętrznych drogach i w przestrzeniach pomiędzy blokami. Były to drzewa, które szybko rosną m.in. brzozy, jarzębiny.
Chodzi o to, aby oddzielić ścianą zieleni bloki od ruchliwych ulic ale też zrobić przyjemność osobom starszym, a tych na osiedlu zbudowanym w latach 70. jest wielu. Żeby mieli ładny widok z okna, z balkonu czy z ławeczki pod blokiem – podkreśla Andrzej Załustowicz.
Temu samemu służą klomby pełne traw i krzewów hortensji. Kilka dni temu firma dbająca o zieleń na terenach spółdzielczych, sadziła na Osiedlu surmie – drzewka, które nie wymagają pielęgnacji, nie wyrastają za wysoko i nie są takie drogie. Jest ich 30 i trzeba o nie dbać.
W przyszłym roku lwia część budżetu osiedlowego będzie przeznaczona na montaż kamer, które będą monitorować wiaty z pojemnikami na odpady.
Teoretycznie zamknięte na klucz, są łatwo dostępne dla tzw. podrzucaczy, którzy być może dorabiają sobie klucze i pod korzystają z nie swoich kontenerów.
Szczególnie narażone na to są kontenery przy markecie. Ostatnio w kontenerze na BIO-odpady znaleziono zwiniętą w rulon starą wykładzinę – tłumaczy Andrzej Załustowicz. Na monitoring przeznaczono 7000 zł.