Marian Wielgosik miał najmniej bo 8932 zł przed podwyżką i nadal ma najmniej ze wszystkich włodarzy w powiecie. Radni przyznali mu pensję w wysokości 15 985,50 zł, oczywiście brutto. Ale też burmistrz Chocza ma w radzie miejskiej najwięcej przeciwników.
Na drugim od końca miejscu w powiecie pod względem wysokości uposażenia jest Marek Zdunek – wójt Gołuchowa, z najdłuższym stażem na wójtostwie. Miał 10 180 zł, ma 16 549,50 zł.
Trzecie miejsce od końca zajmuje burmistrz Dobrzycy. Jarosław Pietrzak zarabiał około 10 000 zł, teraz jego pensja wzrasta do 17 523 zł.
Wójt gminy Gizałki Robert Łoza pobierał 9837 zł, teraz mu przyznano 18 020 zł. Najlepiej pracę wójta oszacowali radni Czermina. Sławomir Spychaj brał 10 180 zł, od stycznia zarabiać będzie 19 470 zł miesięcznie.
Tylko 30 złotych więcej czyli 19 502 złote zarabiać będzie starosta pleszewski Maciej Wasielewski. W 2018 roku obniżono mu pensję do 10 620 złotych.
Pensja starosty jest teraz porównywalna z uposażeniem burmistrza Pleszewa –
19 900 zł. Na rękę starosta będzie brać 12 701 złotych, Arkadiusz Ptak 12 500 zł.
W styczniu na konta starosty, burmistrzów i wójtów wpłynęły większe pensje oraz wyrównanie od sierpnia.
Czytaj też: Wyższe diety radnych w mieście i powiecie
Wyższa pensja burmistrza ustalona, wyższe pensje urzędników obiecane