Trzy panie stoją na czele Zarządu Rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Pleszewie. Do dziewięciu kół należy ponad 900 osób. Liczniejszej organizacji w powiecie pleszewskim nie ma.
Ludwika Adamska, Irena Skowrońska, Teresa Niemczewska
Do tej pory zawsze w ZR PZERiI w Pleszewie rządzili mężczyźni, mimo iż kobiet jest tu o wiele więcej niż mężczyzn. Można to sprawdzić, przeglądając stare księgi członków z lat 80., gdzie gołym okiem widać, że pań zawsze było więcej.
W latach 80. przewodniczącym był Czesław Rejek, którego szwagierka Anna Rejek, przez wiele lat prowadziła chór „Echo”. Potem przyszedł czas Adama Pyszkowskiego, którego doskonale pamiętam.
Pan Adam bardzo uaktywnił pleszewskich seniorów. Był czas, kiedy pisał do „Gazety Pleszewskiej” felietony z informacjami dla osób starszych. Jako szef organizacji był jednym z laureatów plebiscytu „Gazety Pleszewskiej” „Szef z klasą”.
Kolejnym przewodniczącym był Rene Zawieja, który pracował w męskim składzie zarządu razem z Adamem Pyszkowskim i Stanisławem Szymczakiem.
Po rezygnacji pana Rene, nastał czas kobiet. Od 1 sierpnia funkcję przewodniczącej pełni Irena Skowrońska, która dotąd była wiceprezesem.
Irenę Skowrońską, skarbniczkę Teresę Niemczewską i sekretarza Ludwikę Adamską można spotkać w poniedziałki, środy i piątki pomiędzy godziną 9.00 a 12.00 w siedzibie przy ul. Poznańskiej 35, na parterze dawnej kamienicy „po Sąginie”.
Ciekawą historię tego kultowego pleszewskiego budynku można przeczytać w tym linku. https://irenakuczynska.pl/ciekawa-historia-kamienicy-doktorze-saginie-przy-ul-poznanskiej-35/
Pokój na parterze pierwszy z prawej znam dobrze. To tu w 1990 roku mieściła się redakcja „Gazety Pleszewskiej”. Teraz za trzema biurkami siedzą trzy bardzo sympatyczne panie.
Irenę Skowrońską znam od kilku lat. Z zawodu jest nauczycielką. Ostatnie lata przed przejściem na emeryturę spędziła w Szkole Podstawowej w Kucharach, gdzie była dyrektorką.
Od 2004 roku stoi na czele gołuchowskiego koła PZERiI, gdzie prowadzi chór, organizuje wycieczki, nawet zagraniczne. W ubiegłym roku byłam z Ireną na wycieczce przez Litwę, Łotwę, Estonię do rosyjskiego Sankt Petersburga. Poznałam jej zdolności organizacyjne z bliska.
Teresa Niemczewska jest skarbniczką. Funkcję przejęła w październiku ub. roku po Reginie Ciesiołce. Terenia z zawodu jest księgową. Pracowała w Wojewódzkim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Marszewie.
Terenię znam z Pleszewskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Jest bardzo aktywna, działa też w Centrum Wspierania Inicjatyw Obywatelskich przy ul. Bolesława Krzywoustego.
Ludwika Adamska jest sekretarzem ZR PZERiI. Jest też w zarządzie koła nr 6 w Pleszewie. Mówi, że całe życie zajmowała się prowadzeniem domu, a kiedy przyszedł trzeci wiek, wyszła z domu i działa.
To pani Ludwika wyjmuje z szaf pożółkłe księgi z lat 80. Razem odczytujemy nazwiska członków związku sprzed 35 lat. Wtedy do związku zapisywały się osoby urodzone w I i II dekadzie XX wieku. Teraz zapisują się urodzeni w latach 50. XX wieku.
Pracy jest dużo. Przez ręce a właściwie papiery Teresy przechodzą składki członkowskie 914 osób. Płaci się 2,50 zł miesięcznie czyli 30 zł rocznie.
Połowa tej kwoty zostaje w kołach, 30 procent w Zarządzie Rejonu, 20 procent trzeba odprowadzić do okręgu w Kaliszu. Z tego, co zostaje w ZR trzeba opłacić telefon, kupić papier do drukarki, toner.
Najwięcej pracy jest na początku roku, kiedy w prasie pojawiają się informacje o wczasach. Wtedy nawet ludzie w kolejkach stoją, żeby załapać się na wybrany turnus w wybranej miejscowości nad morzem.
Turnusy są 7 – dniowe, 10 – dniowe albo 2 tygodniowe z czterema zabiegami rehabilitacyjnymi. W tym roku z 10 turnusów skorzysta 500 osób – tłumaczy Teresa Niemczewska, która z wczasów korzysta.
Jeżdżą do Kołobrzegu, Rewala, Dziwnówka, Pobierowa, Darłówka, Niechorza. Niektóre osoby jadą 3 lub 4 razy w roku. Czas można wykorzystywać indywidualnie, ale zawsze jest organizowany przynajmniej jedna wycieczka w czasie turnusu – mówi Teresa.
Ale nie tylko wyjazdy nad morze, które są chyba największą atrakcją, bo koszt nie jest wysoki, a autobus zabierze z Pleszewa, dowiezie na miejsce i po turnusie przywiezie do Pleszewa.
Zainteresowaniem cieszą się też pikniki letnie, które organizują poszczególne koła. Zwykle organizowano je w ogrodzie przy CWIO przy ul. Bolesława Krzywoustego. W tym roku w czerwcu i w lipcu padało, więc imprezy były w „Ewie”.
Pleszewscy seniorzy lubią się bawić. Widać to na portalach internetowych pleszewskich tygodników, dokąd trafiają zdjęcia rozbawionych pleszewian.
Każdy pretekst do zabawy jest dobry. Koła organizują zabawy z okazji Dnia Matki, Dnia Kobiet, Walentynek. Jest Bal Sylwestrowy. Są zabawy z okazji Dnia Seniora i Dnia Inwalidy. Na zabawach nie brakuje atrakcji, które wymyślają organizatorzy.
Zawsze były wycieczki. Jeszcze za czasów Adama Pyszkowskiego były wspólne wyjazdy do Ciechocinka, do Poznania do Teatru Muzycznego.
Nowa przewodnicząca też zaczyna od wycieczki. na 28 września zaprasza wszystkich na jednodniową wycieczkę do Tarnowskich Gór, gdzie będzie zwiedzanie Kopalni Srebra oraz przepłynięcie trasy w podziemnej sztolni „Czarny Pstrąg”. Koszt wycieczki 140 złotych.
Irena Skowrońska ma pewne pomysły na działanie, chociaż mówi, że w Pleszewie zawsze seniorzy dobrze działali i rewolucja nie jest potrzebna.
Warto przypomnieć, że praca odbywa się w zasadzie w kołach, a Zarząd Rejonowy koordynuje i wspiera. Koło nr 1 działa w Dobrzycy ze Stefanią Kaczmarek na czele.
Kołem nr 2 w Czerminie dowodzi Wacław Stachowiak. Koło nr 3 w Gołuchowie jest kierowane przez Irenę Skowrońską. W Choczu działa Koło nr 5 z Ryszardą Kaźmierską na czele.
Koło nr 5 działa w Gizałkach, szefową jest Jadwiga Sołtysiak. I pleszewskie koła: nr 6 i szef Wiesław Bednarek, nr 7 i Józef Szajdak, nr 8 i Krystyna Jagiołka. Koło nr 9 zrzesza osoby z różnych miejscowości podpleszewskich i podlega bezpośrednio Zarządowi Rejonowemu.
Do Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów może należeć każdy emeryt i rencista. Najstarsi członkowie dawno przekroczyli dziewięćdziesiątkę. \
Osobiście znam panią Urszulę Lasocińską z Dobrzycy. Miałam zaszczyt gościć w jej mieszkaniu przy dobrzyckim rynku i wysłuchać ciekawej historii jej życia. To ona przechowała przez wojnę i lata PRL-u insygnia Strzeleckiego Bractwa Kurkowego św. Tekli w Dobrzycy. W 2007 roku otrzymała tytuł Zasłużonej dla Gminy Dobrzyca.
Z panią Marią Rogozińską, która dwa razy w roku jeździ z emerytami na wczasy nad morze, byłam w 2000 roku na Jubileuszowej Pielgrzymce do Watykanu. Już wtedy ją podziwiałam.
W siedzibie ZR PZERiI przy ul. Poznańskiej 35 są gabloty z dyplomami, statuetkami, przede wszystkim dla chóru „Echo”, który prowadziły panie: Anna Rejek, Maria Taczała, Anna Walczak.
Dyplomy i statuetki oraz puchary
Chór prawdopodobnie się nie odrodzi, ale patrząc na pełne wigoru panie z zarządu, oglądając zdjęcia z bali, wycieczek, wczasów i pikników, mam nadzieję, że narodzi się jakaś kolejna ciekawa inicjatywa na miarę XXI wieku.
Może pleszewscy seniorzy zaistnieją w wirtualnej przestrzeni i stworzą jak nie stronę internetową to przynajmniej profil na portalu społecznościowym. Wtedy łatwiej będzie się komunikować i promować swoje działania.
Wielu członków PZERiI posiada swoje profile na Facebooku i na pewno chętnie by korzystało z informacji internetowej.