Od maszyny do pisania do komputera – Beaty Kasołki 33 lata pracy w banku

Avatar photoIrena Kuczyńska1 marca 20258min
20250225_1349141-1280x724.jpg
Kiedy rozpoczynała pracę w banku, w użyciu była maszyna do pisania i kręciołki do liczenia. W ciągu 33 lat wiele się zmieniło, pojawiły się karty płatnicze, bankomaty, na wielu stanowiskach ludzi zastąpiły komputery.
Papierowe czeki

Beata Kasołka – przez 33 lata pracowała w banku PKO BP, w tym 13 na stanowisku dyrektorki. Z końcem lutego przeszła na emeryturę. Prawie całe zawodowe życie poświęciła jednej instytucji. Doskonale pamięta pierwszy dzień pracy w siedzibie banku przy ul. Sienkiewicza. Mówi, że na maszynie do pisania, która teraz – jako pamiątka dawnych czasów, sąsiaduje z komputerami, wypisywała papierowe czeki dla klientów. Wtedy do podliczania słupków służyły tzw. kręciołki. Dyrektorką banku była Teresa Wojciechowicz zaś pracowało w nim około 50 osób. Wśród nich Regina Nawrocka – późniejsza dyrektorka, Danuta Galas, Maria Jeziorek, Agata Szwedziak, Anna Jarus, księgowym był Władysław Ruciński.

Nowe technologie

13 lat temu, kiedy obejmowała stanowisko dyrektorki oddziału po Reginie Nawrockiej, otwierano właśnie nową siedzibę placówki przy Rynku. Wtedy zatrudnienie wynosiło 25 osób. Dzisiaj pracuje tu 15 pań. Ludzi zastępują maszyny a dokładnie nowa technologia. Klienci korzystają z aplikacji mobilnych, bankomatów, z obsługi zdalnej. Chociaż, co podkreśla Beata Kasołka – są osoby, które do nowych technologii się nie przekonały i nadal przychodzą do banku, często dlatego, że cenią sobie kontakty z pracowniczkami.

„Coś napisać”

Zespół, którym przez 13 lat dowodziła Beata Kasołka, jest bardzo zżyty, to panie pracujące w banku poprosiły mnie, żebym przyszła i „coś napisała”. A ja bardzo chętnie to robię, zwłaszcza, że znamy się z panią Beatą jeszcze z czasów jej nauki w Liceum im. St. Staszica w Pleszewie. Po maturze postanowiła studiować na Akademii Ekonomicznej. Po studiach przez rok pracowała w Hannowerze w ramach programu wymiany kulturowej Au pair, który zakładał życie w rodzinie niemieckiej i doskonalenie języka, żeby jak mówi, podszlifować znajomość języka niemieckiego. Po powrocie kilka miesięcy pracowała w OSM
w Kowalewie w Mleczarni w księgowości.

Znała rynek i biznes

A potem miała trzy oferty pracy w Pleszewie, jedną z nich był Bank PKO BP. I tę pracę wybrała – ówczesny księgowy Władysław Ruciński mówił o szansie na awans, oczywiście po latach. I została. Potem jeszcze podjęła na Akademii Ekonomicznej studia podyplomowe z bankowości. I tak minęły 33 lata – dyrektorka przeszła przez wszystkie szczeble bankowej kariery, poznała wszystkie stanowiska – zaczęła od syntetyki, poprzez obsługę książeczek mieszkaniowych, kasę, doradzanie przedsiębiorcom, kierowanie jednym z oddziałów, na konkursie na dyrektora skończywszy. Znała rynek i lokalny biznes, dlatego wygrała.

Alina Niezgódka, Beata Kasołka, Kamila Bartosik, Joanna Wain
Rowerem na emeryturę

Ostatni dzień w pracy rozpoczął się od pamiątkowych zdjęć z zespołem, którym kierowała przez 13 lat. Pożegnalny obiad odbył się w piątek – dyrektorka otrzymała od współpracowniczek rower – damkę, którą będzie jeździć na emeryturze. Podarowano jej też książkę „Rowerem przez świat” – fajne prezenty na początek emeryckiej drogi. Pani Beata zdradza, że kocha jazdę rowerem, lubi wędrówki po górach, zwłaszcza Bieszczadach i Karkonoszach. Teraz będzie miała na to wszystko czas.

Pożegnalne zdjęcie na schodach w banku
Dobra atmosfera

Po zdjęciach był czas na przyjmowanie gości – od rana przychodzili klienci banku, dawni współpracownicy – wśród nich panie Alina Niezgódka i Joanna Wain, które pracowały w banku jeszcze w starej siedzibie przy ul. Kraszewskiego. I Kamila Łukasik – aktualnie dyrektorka oddziału w Kaliszu. Była okazja do wspomnień. Panie podkreślały przede wszystkim bardzo dobrą atmosferę w banku pod kierownictwem Beaty Kasołki – spotkania integracyjne, celebrowanie imienin, urodzin.

Ekipa, którą kierowała Beata Kasołka foto Szymon Furmankiewicz
Ścianka pełna wspomnień

A ona pokazała mi ściankę ze zdjęciami z firmowych wycieczek m.in. do Kołobrzegu, do Zamku Czocha, z pożegnania dyrektorki Reginy Nawrockiej. Teraz na pewno dołączą do poprzednich fotek zdjęcia z jej pożegnania. Bo zespół pań pracujących w banku – jest zdaniem dyrektorki – rewelacyjny. Było to pierwsze i jedyne miejsce jej pracy, podobnie jak większości pozostałych pań. I te dobre kontakty, na pewno będą pielęgnowane – o czym zapewniają obie strony.

OGLĄDAJ  TUTAJ

Wyjazd na Zamek Czocha
Książki, kino, koncerty

Aktualnie Beata Kasołka  mieszka w Kotlinie, ale czuje się pleszewianką, bo urodziła się w Pleszewie, tu zdobyła wykształcenie, tu przepracowała 33 lata. . Chętnie uczestniczy w wydarzeniach kulturalnych w bibliotece, w Zajezdni Kultury. Teraz będzie miała na to więcej czasu. Na początku będę się czuła jak na urlopie – będą książki, które kocham, będzie kino, koncerty – najbliższy monodram Andrzeja Chyry w Katowicach. No i wnuczęta – czterolatek i dziesięciolatka nie pozwolą się babci nudzić.

Słuchaj i oglądaj  TUTAJ

Od maszyny do pisania do komputera

 


Info Pleszew - Irena Kuczyńska - logo


© 2022 – Info Pleszew – Irena Kuczyńska