Prezes Pleszewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Alicja Błaszczyk do historii Pleszewa przejdzie jako „ta, która wybudowała Malinie”.
Kiedy 42 lata temu Alicja Błaszczyk rozpoczynała karierę zawodową w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Kaliszu – oddział w Pleszewie, dzisiejsze Malinie wyglądało zupełnie inaczej. Przy ulicy stały niewielkie domki, niektóre z nich były czworakami.
Za ostatnim domkiem były słupy bramne, kiedyś prowadziły na podwórze gospodarstwa Jouanne’ów, którzy od lat 40. XIX wieku do 1945 roku, byli właścicielami majątku Malinie.
O Jouanne'ach, ich posiadłościach i tym co pozostało do lat 60. XX wieku, opowiadał dyrektor Muzeum Regionalnego Adam Staszak podczas pierwszego historycznego spaceru po Pleszewie, który zaczynał się pod pałacem na Maliniu.Zainteresowanych historią tego zakątka miasta Pleszewa odsyłam do artykułu TUTAJ.
Dzisiejsze Malinie to osiedle złożone z sześciu bloków wielorodzinnych, przy stawianiu których wykorzystano ukształtowanie terenu, stąd liczne skarpy i schodki, ławeczki, place zabaw, parkingi.
W jednym z bloków, zamiast garaży są biura Pleszewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, gdzie Alicja Błaszczyk przez ostatnie 7 lat miała swój gabinet. Przedwczoraj przekazało go swojemu następcy.
Do spotkania z panią Alicją i napisania o niej, zainspirowały mnie osoby, które mówiły: „to Malinie, to zasługa Błaszczykowej”. 42 lata jej pracy to kawał historii naszego miasta, w którą ona się wpisuje.
W 1977 roku Alicja Błaszczyk miała 23 lata i dyplom Pomaturalnego Studium Ekonomiki i Organizacji Budownictwa w Poznaniu.
W Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej przy ul. Plac Kościuszki 1 zajmowała się rozliczaniem transportu, czyli kart pracy kierowców a były to głownie ”żuki” i duże ciężarówki. Jej pierwszym szefem był Zygmunt Parzysz.
Po reorganizacji firmy powstał Zakład Gospodarki Mieszkaniowej przy ul. Sienkiewicza 45 z dyrektorem Franciszkiem Garbarczykiem. Prowadził administrację mieszkań, które były w zasobach gminnych, remonty, ewidencje. Wtedy mieszkanie otrzymywało się na podstawie decyzji Miejskiej Rady Narodowej.
Pani Alicja koordynowała pracę brygad remontowych, stolarzy, dekarzy i prowadziła rozliczenia. Szefem zakładu remontowego w ramach ZGM był Jerzy Moszyk. Do 1982 roku firma pleszewska była oddziałem Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Kaliszu.
Foto Alicja Błaszczyk i szklarz Jarosław Kałużny
2 lipca 1982 roku powstało w Pleszewie samodzielne Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej a Alicja Błaszczyk awansowała na mistrza budowy.
Tak było do 1991 roku. Kolejnym szefem był Mieczysław Koch. Firma się rozbudowywała, była stacja paliw, był INKOM na ul. Piaski, „gazownia” przy ul. Komunalnych ale Alicja Błaszczyk nadal pracowała przy ul. Sienkiewicza.
1 sierpnia 1991 roku kolejna reorganizacja. Był to czas po wyborach samorządowych. Pleszew miał burmistrza. Był nim Piotr Hasiński. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej przekształciło się w Administrację Budynków Mieszkalnych – wspomina Alicja Błaszczyk.
Wtedy już miasto miało dwa nowe bloki przy ulicy Batorego 2 A i 2 B i blok przy ul. Marszewskiej 40. Były w nich mieszkania przede wszystkim dla urzędników i pracowników pleszewskich firm.
Alicja Błaszczyk została kierownikiem ABK i zarządzała wszystkimi zasobami. Tak było do 31 stycznia 1999 roku.
1 lutego 1999 powołano Pleszewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego Sp. z oo z prezesem Stanisławem Bonowiczem. PTBS przejął zasoby mieszkaniowe a Alicja Błaszczyk została kierownikiem Administracji Budynków Komunalnych.
Najpierw tylko remontowano, w 2002 roku PTBS zbudował pierwszy budynek z kredytu – łącznik Batorego 2 C.
W 2005 roku, kiedy prezes Kazimierz Bonowicz odszedł na emeryturę, Alicja Błaszczyk awansowała na prezesa zarządu PTBS. W tym czasie skończyła też wyższe studia na Uniwersytecie Szczecińskim. Zdobyła też liczne uprawnienia resortowe.
Wkrótce powstał pomysł budowy bloków na gruntach, które miasto przekazało spółce aportem na Maliniu. W 2007 roku okazało się, że są w Pleszewie chętni na zakup mieszkania z opłatą.
Powstał projekt i ruszyła budowa bloku Malinie 5 ze środków przyszłych lokatorów. Były to 24 mieszkania wg projektu Firmy Podonowskich z Kalisza – wspomina prezes Błaszczyk.
Pierwszy blok został oddany do użytku, oczywiście w stanie deweloperskim, w 2009 roku, 24 lokale i 7 garaży.
Wkrótce okazało się, że są chętni na kolejne bloki i że trzeba trochę zmienić projekt. Korekty wprowadził pleszewski architekt Tomasz Kubiak.
Kolejno powstawały bloki nr 8, 7 i 6. W projekcie były 24 mieszkania, ale łączono lokale na poziomie kondygnacji ale też łączono małe mieszkania na dwóch kondygnacjach – podkreśla prezes Błaszczyk.
Po wybudowaniu bloku i oddaniu mieszkania, następuje przeniesienie własności lokalu na nabywcę.
2014 roku i klucze otrzymali lokatorzy „6”. Prezes tłumaczy, że pieniądze przyszłych nabywców mieszkań przechodzą na rachunek powierniczy.
Są wpłacone do banku i można na bieżąco sprawdzać, co się z nimi dzieje w trakcie budowy. Umowy przedwstępne są zawierane u notariusza, wszystko jest więc zabezpieczone.
We wspomnianej przed chwilą „6” znajdują się biura Pleszewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Nie ma garaży.
W 2014 roku jeszcze przy ulicy stare Malinie były resztki zabudowy folwarcznej. Ale i tam miały stanąć bloki. I stanęły. W 2017 roku blok Malinie 3 i w 2018 Malinie 4.
W zasadzie osiedle jest skończone, był plan wyburzenia siedziby MGOPS przy Targowej ale pojawił się inny plan zagospodarowania budynku – mówi prezes Błaszczyk. I podlicza:
6 bloków, 148 lokali mieszkalnych i 43 garaże.
Przez 15 lat od oddania do użytku, PTBS będzie zarządzać budynkami na Maliniu. Są one też na gwarancji – podkreśla prezes.
Ale nie tylko Malinie, które jest perełką i wizytówką miasta Pleszewa. PTBS buduje też blok mieszkalno – usługowy przy Placu Powstańców Wielkopolskich na miejscu budynku dworca PKS.
Do października będzie oddany do użytku – zapewnia Alicja Błaszczyk, która zostanie jeszcze do grudnia w pracy na pół etatu, bo jak mówi – chce dokończyć, to co zaczęła. A nowy prezes przyszedł z zewnątrz.
W bloku przy Placu Powstańców będzie 18 mieszkań i jeden lokal usługowy na parterze. Powstaną, chociaż z poślizgiem niezależnym od PTBS, bo trzeba było zmodyfikować dokumentację, szeregowce przy ul. Kaliskiej 24 i 22.
Alicja Błaszczyk przypomina, że PTBS zarządza też lokalami socjalnymi (w ostatnich latach zbudowano 8 lokali przy ul. Piaski 81 A, przy Kubackiego i 10 w Suchorzewie przy Osiedlowej 13 A), prowadzi ewidencję wniosków na lokale, które przyznaje komisja, która przeprowadza wizje w terenie.
Największy stres w ciągu 42 lat? Alicja Błaszczyk mówi, że najtrudniej było 2 maja 2010 roku, kiedy był pożar kamienicy przy ul. Kaliskiej 2 i trzeba było zabezpieczyć mieszkania dla kilku rodzin. Jestem pod wrażeniem, bo pani prezes do dziś pamięta kto tam mieszkał i dokąd się wyprowadził.
Kamienicę przy Kaliskiej 2 PTBS trochę po pożarze podreperowało, zrobiono dach, elewację, odbudowa no portyk, zniszczony przez wybuch czołgu w styczniu 1945 roku.
Powody do satysfakcji? Tak, jest ich wiele. Przychodzą mieszkańcy bloków i dziękują za piękne mieszkania w ładnym miejscu. Kiedyś spotkałam tu na Maliniu burmistrza Piotra Hasińskiego. Pytam, co słychać? A on mówi, Gratuluję, to osiedle jest piękne! I to jest satysfakcjonujące, zwłaszcza, że ja całe swoje serce wkładałam w tę pracę – podsumowuje Alicja Błaszczyk.
Osiedle Malinie jest chętnie fotografowane. Zbigniew Jan Hain robi fotki z drona, gdzie jak na dłoni widać całe osiedle łącznie z fragmentem jedynego budynku, który pozostał od Lipowej z czasów Jouanne’ów
A oto Malinie nocą pełne świateł odbijających się w stawie retencyjnym w obiektywie Romana Kazimierza Urbaniaka