Remont XVII – wiecznej kolegiaty trwa od 2012 roku. Wtedy powołano Stowarzyszenie „Ratujmy naszą kolegiatę”. Kolegiata została zbudowana na ruinach zameczku króla Kazimierza Wielkiego. Spoczywa w niej serce ostatniego kardynała Rzeczpospolitej Obojga Narodów Aleksandra Lipskiego herbu Grabie, który jest pochowany w katedrze na Wawelu w kaplicy Lipskich.
Kolegiata jest dla choczan miejscem ważnym, jest też pamiątką dawnej świetności miasteczka. Toteż, kiedy się okazało, że położony w zakolu Prosny kościół jest zagrożony, podjęto próbę ratowania. Od 9 lat trwają remonty kolegiaty. Stowarzyszenie „Ratujemy naszą kolegiatę” zabiega o dotacje a parafianie płacą po 10 zł miesięcznie od rodziny – podkreśla proboszcz ojciec Medard Hajdus.
Z zewnątrz w zasadzie wszystko jest gotowe. Prace przeniosły się do wnętrza kolegiaty. Na ten rok zaplanowano renowację dwóch lewych drewnianych przęseł. Bo na tyle wystarczy pieniędzy z dotacji ministerialnej, która wynosi 155 000 zł. Wkład własny to pieniądze parafii. Dwa kolejne przęsła muszą poczekać rok na nowe rozdanie ministerialnych pieniędzy. Zabiega o to firma z Poznania, która w imieniu parafii szuka środków zewnętrznych i pilotuje prace remontowe – podkreśla proboszcz o. Medard.
Wielkim wyzwaniem będzie malowanie całego kościoła w środku. Może to kosztować nawet
1 000 000 zł, bo elewacja murów zewnętrznych kosztowała 750 000 zł. Do tego dojdzie remont wyposażenia, ołtarzy, mebli… Ale ojciec Medard jest optymistą, zwłaszcza, że parafianie regularnie na odnowę swojej kolegiaty płacą. Firma remontowa wejdzie do kolegiaty po 15 lipca.
Warto dodać, że przybudowany do kolegiaty pałac infułatów należy do diecezji kaliskiej. O jego remoncie zadecyduje nowy kaliski biskup Damian Bryl.
Czytaj też:
Remont lewej nawy pod znakiem zapytania