W piątek Sąd Okręgowy w Kaliszu miał rozpatrzeć dwie apelacje, które wpłynęły po ogłoszeniu przez Sąd Rejonowy w Pleszewie wyroku na ks. Arkadiusza H., oskarżonego przez 3 dorosłych mężczyzn o wykorzystywanie seksualne.
Do przestępstw miało dochodzić w Pleszewie i w Sycowie, gdzie Arkadiusz H. pracował jako wikariusz.
Podczas procesu w Pleszewie prokurator domagał się 6 lat bezwzględnego pozbawienia wolności i 10 lat zakazu pracy z dziećmi i młodzieżą. Obrońca z urzędu wnioskował o 1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat.
Ostatecznie sędzia skazał oskarżonego na 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności i 10 lat zakazu pracy z nieletnimi. Wyrok był nieprawomocny, 4 kwietnia do sądu wpłynęły apelacje od obrońcy oskarżonego i od prokuratora.
Sprawa ks. Arkadiusza H. w Sądzie Okręgowym. Jego ofiara wydaje książkę
Dzisiaj na sali sądowej w Kaliszu nie było ani oskarżonego ani poszkodowanego. Prokurator Piotr Miniecki domagał się 6 lat pozbawienia wolności, obrońca Michał Królikowski obstawał przy swoim podnosząc „skruchę wyrażoną przez oskarżonego i prośbę o wybaczenie”.
Podczas rozprawy w Kaliszu wróciła sprawa „przedawnienia czynu karalnego”. Przewodniczący składu sędziowskiego sędzia Marek Bajger zapytał strony, czy chcą zająć stanowisko.
Ale zarówno prokurator jak i obrońca pozostawiły sprawę do uznania sądowi. Przepisy „odnośnie przedawnienia czynu karalnego” się zmieniły.
W związku z tym, że sąd musi zbadać sprawę ewentualnego przedawnienia, ogłoszenie wyroku odłożono do 28 października.