W Sądzie Rejonowym w Pleszewie zakończył się proces dotyczący molestowania seksualnego przez byłego księdza Arkadiusza H. – negatywnego bohatera filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”, dzięki któremu sprawa wyszła na jaw.
Prowadzący sprawę sędzie Krzysztof Urbaniak ogłosił, że wyrok w sprawie zostanie ogłoszony 8 marca o godzinie 13.00.
Pierwszy dzień procesu TUTAJ
W drugim dniu procesu były przesłuchiwane 3 osoby, kuzynka oskarżonego, siostra zakonna, która była uczennicą, kiedy Arkadiusz H. uczył religii w pleszewskiej szkole, kiedy był wikariuszem w parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Pleszewie, oraz były ministrant. Zakonnica zeznała, że słyszała, jak ksiądz „składał propozycje kontaktu cielesnego jednemu z uczestników wspólnego wakacyjnego wyjazdu, kiedy wszyscy spali w jednej sali”. Były ministrant bronił duchownego.
Po wysłuchaniu świadków prokurator zawnioskował do sądu o karę 6 lat pozbawienia wolności, bez zawieszenia, zakaz jakiejkolwiek pracy. Mówił, że to „sprawiedliwe, symetryczne i proporcjonalne do tego co ksiądz wyrządził pokrzywdzonemu Bartłomiejowi Pankowiakowi. Oprócz dóbr pokrzywdzonego, zostały też naruszone dobra kościoła katolickiego”.
Obrońca z urzędu, wnosił o karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Podnosił m.in. zły stan zdrowia Arkadiusza H. i kiepską kondycję finansową, fakt, że nigdy nie był karany. Podkreślał, że „taki był maksymalny wymiar kary za tego typu przestępstwa, obowiązujący w polskim prawie w latach 1999 – 2000 kiedy oskarżony miał się podejmować czynów pedofilskich”. Prawnik dodał, że w „takiej sprawie broni się szczególnie trudno, ponieważ proces rozpoczął się nie w sądzie a de facto w czasie publikacji filmu „Zabawa w chowanego”. Oskarżony został osadzony przez opinię publiczną – dowodził obrońca.
Adwokat ofiary nawiązał też do przeprosin byłego księdza., ” To o czym mówił ksiądz wczoraj, to nie słabość, tylko przestępstwo popełnione przez człowieka przed którym ludzie klękali i mówili o swoich grzechach. Przyszły wyrok sądu powinien być znakiem dla wszystkich księży, wszystkich pedofilów, że prędzej czy później odpowiedzą oni za swoje czyny. Powinien też być ostrzeżeniem dla osób tuszujących przestępstwa seksualne. Inaczej boli krzywda wyrządzona przez przypadkową osobę, inaczej przez osobę duchowną, bliską pokrzywdzonemu” – podkreślał mec. Artur Nowak.Podziękował też mediom, że „zło nazywają złem”.
Jakub Pankowiak – występujący w roli świadka, powiedział, że spodziewał się wyroku już dzisiaj. Jego zdaniem, adwokat Arkadiusza H. „zdecydowanie zmienił sytuację, dlatego sędzia chce jeszcze raz wszystko przemyśleć”.
Jego zdaniem potrzebna jest w Polsce zmiana prawa, przestępstwa pedofili, tak jak zabójstwo, nie mogą ulegać przedawnieniu, bo dopiero po latach ofiara nabiera odwagi. Prawo powinno być dostosowane do najnowszych badań naukowych.
Nawiązał też do wypowiedzi obrońcy duchownego, że Hajdasz jest osobą z zaburzeniami. Zdaniem pana Jakuba, tym bardziej powinien on być izolowany.
Bartłomiej Pankowiak jest zadowolony z faktu, że doszło do procesu i czeka na wyrok.
Jestem zadowolony, bo sprawa dobiegła końca. Liczę na sprawiedliwy wyrok, ale każdy wyrok nas zadowoli i usatysfakcjonuje. Wszyscy pedofile powinni mieć świadomość, że sprawiedliwość ich dosięgnie. Wyrok powinien być ostrzeżeniem ale też zachętą dla osób pokrzywdzonych Powinien dać kopa innym pokrzywdzonym. Nadzieją, że można wydobyć się z dna. Jeśli chodzi o przeprosiny, które wygłosił wczoraj Hajdasz, to nie wzniósł się on na wyżyny odwagi, traktuję je tak, jak każde inne słowa. Chociaż nie wiem, co miał na myśli, bo nie siedzę w jego skórze. Traktuję je jako rozgrywkę przed ubieganiem się o niższy wyrok kary. Ja mu wybaczyłem dawno, dzięki terapii. Ranga sprawy jest taka, że słowa skruchy powinny paść dawno”
Wyrok zostanie ogłoszony 8 marca o godzinie 13.00 w Sądzie Rejonowym w Pleszewie.
Kuria diecezjalna wydała oświadczenie
Oświadczenie Kurii Diecezjalnej w Kaliszu
W związku z procesem karnym prowadzonym przeciwko ks. Arkadiuszowi H., który przyznał się do winy i przeprosił za swoje postępowanie, z wielkim szacunkiem odnosimy się do osób przez niego pokrzywdzonych, wyrażamy im naszą solidarność, przepraszamy za krzywdy, których doznali oraz jesteśmy gotowi do niesienia im pomocy.
W prowadzonym równocześnie procesie kanonicznym, oczekujemy na decyzje Stolicy Apostolskiej, którą zamierzamy poinformować o wyroku sądu państwowego, gdy tylko zapadnie.
ks. Marcin Papuziński
rzecznik prasowy kurii
Do tego oświadczenia jutro ustosunkują się jutro bracia Pankowiakowie.