Po rozważeniu różnych lokalizacji wybrano pod lodowisko stadion miejski a dokładnie okolice skateparku – potwierdza Monika Andersz specjalista ds. promocji w Spółce Sport
Kiedyś to były lodowiska
Na lodowisko pleszewianie czekali. Pokolenie czterdziestolatków z sentymentem wspomina lodowisko na osiedlu Reja, o które dbał Mieczysław Piotrowski. To on, co wieczór, polewał wodą z węża boisko, żeby nazajutrz dzieciaki z osiedla miały gdzie się ślizgać. Zimy w latach 70. i 80. były tęgie, zamarzała nie tylko woda na boisku ale wszystkie stawy w mieście. Roiło się od łyżwiarzy na stawie w parku, na działkach przy Wierzbowej, na stawach w Plantach.
Na Rynku nie wypaliło
Odkąd zimy złagodniały amatorzy jazdy na łyżwach musieli wyjeżdżać na sztuczne lodowiska do okolicznych miast żeby się poślizgać. Dwa lata temu miasto wymyśliło lodowisko na Rynku ale pomysł nie wypalił, lody spłynęły.
Czytaj:Ślizgawka na Rynku
Będzie na stadionie
Tym razem ma być pełna profeska. Sztuczne lodowisko nie spłynie nawet przy dodatnich temperaturach. Firma, która wygra przetarg na mobilne lodowisko, rozstawi na stadionie obiekty i wdroży procedury. Przeszkoli też pracowników Spółki Sport w zakresie jego funkcjonowania.
Z łyżwami i biletami
Będzie więc sztucznie mrożone lodowisko, czynne od 8.00 do 21.45. Do wypożyczenia będzie150 par łyżew oraz dwa pingwinki do nauki jazdy. Będzie też zaplecze gastronomiczne no i kasa, bo wstęp na lód będzie odpłatny. Spółka Sport przewiduje naukę jazdy na łyżwach. Ale też imprezy przy muzyce i świąteczne aranżacje od Mikołajek począwszy – zapowiada Monika Andersz.