Pleszew czeka na gwizd i parę – parowóz znów wyruszy na trasę WIDEO

Avatar photoIrena Kuczyńska13 października 202513min
Czolowe-1280x875.jpg
Buch – jak gorąco! Uff – jak gorąco!” – parowóz znów w Pleszewie. Będzie jak w wierszu Juliana Tuwima. Parowóz przyjechał ze Zbierska na lawecie, by gościnnie zaprezentować się na tutejszych torach. Choć to wizyta tymczasowa, emocje wśród miłośników kolei są ogromne.
Maszyniści ze świata

Podobna lokomotywa prowadziła niegdyś skład wąskotorówki z Pleszewa do Krotoszyna – aż do lat 70., kiedy została zastąpiona przez motorówkę. Okazuje się, że obsługa parowozu nie należy do prostych: wymaga pracy dwóch osób – maszynisty parowego oraz pomocnika. Niestety, Pleszew nie ma kolejarzy z uprawnieniami do prowadzenia takich maszyn. Będą musieli przyjechać z Białośliwia, ze Środy Wlkp. albo z Poznania.

Lokomotywa na lawecie foto Maciej Szymkowiak

Historia pleszewskiej ciuchci po której pozostały dworce i wspomnienia

Będzie kursować

Zadaniem maszynisty i pomocnika jest przygotowanie kotła, rozpalenie paleniska, wytworzenie pary, utrzymanie właściwego ciśnienia oraz smarowanie mechanizmów w czasie jazdy – to praca wymagająca doświadczenia, siły i skupienia. Parowóz z wagonikami ma okazjonalnie kursować na trasie z Pleszewa do Kowalewa, jednak terminy nie są jeszcze ustalone – muszą być dopasowane m.in. do rozkładu jazdy kolejki.

Na razie schowany

Niestety, nie możemy pooglądać parowozu na torowisku. Znajduje się pod kluczem w warsztacie czyli w dużej parowozowni. Trzeba go chronić przed wandalami, którzy niszczą tabor stojący na torach. I dotyczy to także wagoników wąskotorowych, które aktualnie stoją na torowisku pomiędzy Zajezdnią Kultury i biblioteką. Bezdomni, nadużywający alkoholu, często załatwiają tu swoje potrzeby – mówi Antoni Moch – kultowy pleszewski kolejarz.

Antoni Moch i Maciej Szymkowiak

Antoni Moch i jego przygoda z kolejką

Antoni nie pamięta

Pana Antoniego, który czasy parowozu zna tylko z opowieści, można spotkać w okolicach dworca. A zawsze wtedy kiedy są wakacyjne lub świąteczne przewozy kolejką. Kolejarz wspomina dwóch pleszewskich maszynistów, niestety już nieżyjących: Jana Mazurka i Mariana Anioła. Kiedy on w roku 1981 podjął pracę na kolei w Pleszewie, już kursowały na trasie motorówki.

Prezes obiecał

Przejażdżki kolejką z prawdziwą lokomotywą, która tak jak w wierszu Juliana Tuwima „stoi i sapie, dyszy i dmucha a żar z rozgrzanego jej brzucha bucha” obiecywał Pleszewowi prezes SKPL Tomasz Strapagiel, podczas przekazywania SKPL wagonu w barwach miasta Pleszewa. Posłuchajcie!

Autobusem szynowym w barwach miasta Pleszewa dojedziemy do stacji w Kowalewie

Na węgiel i wodę

A teraz trochę informacji o parowozie LAS, który po wielu latach wrócił do Polski. Został wyprodukowany w 1956 roku w Fabryce Lokomotyw w Chrzanowie. Ma 5,95 m długości, waży 9,5 tony, jego masa hamowana czyli wartość określająca siłę hamowania wynosi 12 ton. Aby wyruszyć na trasę potrzebuje 0,7 m3 wody i 0,5 tony węgla. Jego moc to 70 koni mechanicznych. Jest jednym z 640 parowozów z Chrzanowa – dwa z tej serii do 1994 roku pracowały w Zbiersku w cukrowni.

W warsztacie
Parowóz
Pasażerów nie woził

Tego typu parowozy, na różny rozstaw szyn, były przeznaczone do pracy manewrowej i w lesie do przewożenia drewna oraz w cukrowniach – mówi Karol Wasiak z firmy SKPL Zbiersk – który jest pasjonatem kolei. Dodaje, że parowóz, który dotarł do Pleszewa, był eksploatowany w Brześciu Kujawskim – w cukrowni, ale też  w innych firmach m.in. w cegielni, w lesie. Pasażerów wtedy nie przewoził. Jeździł m.in. w Bieszczadach i w Zagnańsku.

Wrócił do Polski

W 1994 roku parowóz zakupił pasjonat kolei z Austrii do muzeum ale w 2018 sprzedał go do Czech. W 2024 roku wrócił on do Polski, zakupiony przez SKPL w Zbiersku. W maju 2025 roku trafił do warsztatów w Środzie Wlkp. Od tej pory jest w Zbiersku a do Pleszewa przyjechał prosto z Pomorza, gdzie dodawał blasku obchodom 120-lecia Żuławska Kolej Dojazdowa. 

Lokomotywa na uroczystościach 120 lecia Żuławskiej Kolei Dojazdowej
Foto Kurier Kolejowy
Wkrótce wyjedzie

Mieszkańcy Pleszewa, wśród których jest wielu fanów kolejki, cieszą się, że już wkrótce znów usłyszą charakterystyczny gwizd parowozu i zobaczą kłęby pary unoszące się nad torami kolejki. Tymczasem przeprowadziłam kila rozmów z pleszewianami związanymi z kolejką. Oprócz już wspomnianego Antoniego Mocha popatrzeć na parowóz przyjechała z Dobrzycy Regina Staniek, która była kierowniczką pociągu w latach 70. kiedy podobny parowóz kursował na trasie z Pleszewa do Krotoszyna. Przyszły też dzieci Leo i Franek z babciami a nawet córka jednego z pleszewskich maszynistów.

Regina Staniek – konduktorka, kierowniczka pociągu, zawiadowca stacji do dziś we śnie sprzedaje bilety

Lata 70. XX w ciuchcia na trasie Pleszew – Krotoszyn foto TMZD

Historyczne zdjęcie kolejki w Dobrzycy wywołało falę wspomnień

Więcej materiałów związanych z kolejką znajdziecie WĄSKI TOR

Więcej zdjęć

W warsztacie
Parowóz przed warsztatem foto Roman Kazimierz Urbaniak
Parowóz w całej okazałości foto Roman Kazimierz Urbaniak


Info Pleszew - Irena Kuczyńska - logo


© 2022 – Info Pleszew – Irena Kuczyńska