Tak żyli pleszewianie w II połowie XVIII wieku

Avatar photoIrena Kuczyńska3 kwietnia 202312min
5.jpg
"Życie codzienne mieszkańców Pleszewa w drugiej połowie XVIII wieku" - to najnowsza  publikacja, odkrywająca tajniki dziejów miasta.

.

Promocja, z udziałem autora Artura Makowskiego, odbyła się  w Muzeum Regionalnym w Pleszewie, gdzie książkę można kupić. Jest ona rozprawą doktorską Artura Makowskiego – absolwenta studiów doktoranckich na Wydziale Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Pleszew w II połowie XVIII wieku – promocja książki
Od 1750 do 1793 roku

 Zakres chronologiczny publikacji, która liczy 370 stron, obejmuje lata 1750 – 1793, kiedy to Pleszew został zajęty przez wojska pruskie. Natomiast zakres przestrzenny obejmuje obszar miasta lokacyjnego z przedmieściami. W II połowie XVIII wieku (ani wcześniej) nie miał murów ani bram. W 1793 roku miasto liczyło 1509 mieszkańców, przy czym w Rynku, gęsto zabudowanym, mieszkali najbogatsi.Wg spisów pruskich miało 226 dymów. I tu ciekawostka – pierwszy spis ludności odbył się w czasie Sejmu Czteroletniego – w 1789 roku.

Pleszew albo Pleszewo

Nazwa miasta w opisywanym okresie pojawia się w dokumentach w różnej pisowni. Po łacinie występuje w formie „Plessevia”. W języku polskim spotyka się dwie odmiany „Pleszewo” i „Pleszew”. W języku niemieckim brzmiała ona „Pleschen”.

Dwór i domy bez numerów

Rynek i cztery główne ulice były brukowane.  Pozostałych osiem nie. Specjalną drogą wywożono na pola gnój. Autor książki wymienia przedmieścia – Wielkie Przedmieście, Waliszewo, Psieniec, Koszutowo koło św. Floriana. Domy nie miały numerów, lokalizacja posesji była opisowa. W latach 50. XVIII wieku był w Pleszewie dwór, ale już podupadał. Wiodła do niego ulica Zamkowa. Były dwa kościoły – Ścięcia św. Jana Chrzciciela  i kościół św. Ducha ze szpitalem oraz oratorium św. Floriana przy ul. Jarockiej.

Czytaj: Kościółek św. Floriana w Pleszewie

Czytaj: Historia kościółka św. Ducha w Pleszewie

Podpis ręką trzymaną

Statystyczna pleszewska rodzina miała średnio pięcioro dzieci, do jedzenia używano łyżek. I  co ciekawe, ziemniaki – czyli kartofle (z niemieckiego) pleszewianie zaczęli jeść dopiero w 1790 roku. Najczęściej umierali na przednówku, rodzili się wiosną.
Nie hodowali kóz, wierzyli w przesąd, że „diabeł przyjmuje postać kozła a w kozim mleku są siły nieczyste”. Mało kto w Pleszewie umiał czytać i pisać, nawet niektórzy urzędnicy podpisywali się „ręką trzymaną” albo krzyżykami.

Plagi za pobicie wójta

Pleszew w ostatnich latach przed zaborami, nie miał kata. Sprowadzano go z powiatowego Kalisza, kiedy był potrzebny. W opisywanym czasie sąd wójtowski sześciokrotnie rozważał sprawę za zabójstwo, za co groziła kara śmierci. Był w mieście rejestr kar. I tak, za pobicie wójta, groziła kara cielesna – 400 plag, które wymierzano na Rynku. W ratuszu na parterze mieściły się kramy, na poddaszu  był też areszt. No i na ratuszu był zegar. W Pleszewie w 1793 roku było 58 studni, w tym dwie publiczne na Rynku.

Jezierscy, Drążewscy, Marianna i Jan

Niektóre pleszewskie nazwiska przetrwały od połowy XVIII wieku: Kwieciński, Drążewski, Sikorski, Paluszkiewicz, Kozłowicz, Jezierski, Miecznik. Jeśli chodzi o imiona to wśród kobiet prym wiodła Marianna, popularna była Katarzyna, Anna, Agnieszka. Chłopcom nadawano imię Jan, Franciszek, Stanisław.

Cyrulicy i jarmarki

Były liczne cechy szewców, garbarzy, piwowarów, bednarzy, kowali,sukienników, byli też cyrulicy i balwierze, którzy wyrywali zęby i  nastawiali kości. Był aptekarz.W 1783 roku Pleszew organizował 13 jarmarków, co załatwiła właścicielka Pleszewa Ludwika Sokolnicka. Warto dodać, że pleszewianie II połowy XVIII wieku byli pobożni, przy parafii istniały liczne bractwa religijne. W omawianym w książce czasie w pleszewskiej parafii farnej pracowało dwóch proboszczów Ludwik Pełka i Ignacy Sczaniecki.

Matka i córka

Właścicielkami miasta Pleszewa były w tym czasie dwie kobiety matka i córka – Marianna z Sapiehów i Ludwika z Koźmińskich, rządziły jako rozwódki albo wdowy. Ludwika sprowadziła do Pleszewa kolonistów z Górnego Śląska – sprzedała im ziemię, na której założyli 3 wsie – Dobrą Nadzieję, Zieloną Łąkę i Ludwinę. W tzw. Pleszewskich Olędrach mieszkało 600 osób. O Mariannie i Ludwice napiszę oddzielny tekst.

Więcej w książce…

To tylko kilka ciekawostek, które wyszukałam dla Was tak na gorąco. Więcej – o finansach, strojach, stosunkach rodzinnych, konfliktach sąsiedzkich, wyżywieniu, kulturze dnia codziennego, znajdziecie w książce  Artura Makowskiego, którą można kupić w Muzeum Regionalnym.

Promocja książki w Muzeum Regionalnym

 

Czytaj inne pleszewskie wydawnictwa
Pleszew w późnym średniowieczu i u progu epoki nowożytnej

Foto Agnieszka Piasecka


Info Pleszew - Irena Kuczyńska - logo


© 2022 – Info Pleszew – Irena Kuczyńska