Od pięciu lat jest na emeryturze. Od 16 lat jest szefową Osiedla Wokół Wieży. Od listopada jest radną w Pleszewie. Dorota Żarnowska – 8 marca zorganizowała pleszewiankom zabawę z Okazji Dnia Kobiet.
Wierzyć się nie chce, ale moja znajomość z Dorotą Żarnowską sięga roku 1972, kiedy ja byłam młodą nauczycielką w pleszewskim liceum, a ona była uczennicą najstarszej klasy. Teraz obie jesteśmy seniorkami. Aktywnymi.
Nasze życiowe ścieżki bardzo często się krzyżowały. Spotykałyśmy się w różnych momentach i w różnych sytuacjach. Dorota nigdy się nie poddawała, chociaż często miewała pod górkę.
Realizowała swoje marzenia, najpierw o budowie domu, potem o własnym biznesie, własnym samochodzie, o pracy w Straży Miejskiej i wreszcie o mandacie radnej miejskiej.
I zwykle jej się udawało, chociaż musiała się napracować. Pewnie dlatego mieszkańcy osiedla, teraz nazwanego Wokół Wieży, od lat wybierają Dorotę na szefową osiedla. A ona wydeptuje ścieżki, załatwia, organizuje festyny, wycieczki, imprezy – tak jak te z okazji Dnia Kobiet.
I ma ochotę to robić, mimo iż dawno stuknęła jej sześćdziesiątka i mogłaby siedzieć sobie w domku czy w ogródku i cieszyć się dziećmi i wnukami.
Co ją tak nakręca? Chyba fakt, że jest komuś potrzebna i dzięki niej ludzie mogą się cieszyć. Tak na pewno jest w przypadku imprezy z okazji Dnia Kobiet.
Pierwszą, Dorota zorganizowała 5 lat temu w Domu Parafialnym, gdzie bawiło się 245 pań. Chyba była to pierwsza taka „babska” impreza w mieście.
I tak już zostało. Wychodząc z imprezy, panie pytają, czy można się zapisać na następny rok. I jak tu nie organizować Dnia Kobiet – pyta Dorota i oczy się jej śmieją. Bo tak już ma. Nawet jak serce pęka z żalu, ona się śmieje. I zaraża tym śmiechem. I uśmiechem.
Tak było i w ostatnią sobotę, kiedy 140 pań bawiło się w Domu Rzemiosła. Zasiadły przy stolikach w koleżeńskich grupach, w rodzinnych grupach i przez cały czas się śmiały, co widać na zdjęciach autorstwa Piotra Fehlera.
Były oczywiście tańce a właściwie gimnastyka aerobikowa, rączki w górę, rączki w dół, potem w kółeczku, w prawo, w lewo, dla zdrowotności – tłumaczy Dorota Żarnowska.
Podkreśla, że w grupie rozbawionych pań były dwudziestolatki ale też panie dobrze po siedemdziesiątce. I wszystkie się bawiły. A pani Danka najogniściej.
Osoby samotne mają okazję się zabawić – i to jest wielką wartością imprez, które z okazji Dnia Kobiet organizujemy – podkreśla szefowa Osiedla Wokół Wieży.
Dodaje, że także panie będące w związkach, bardzo sobie chwalą kobiece imprezy. Można zająć się tylko sobą, nie trzeba myśleć o tym, czy partner się upije, czy krzywo spojrzy, albo będzie o północy chciał wracać do domu.
Taka impreza jest okazją do wyjścia z domu, zrobienia sobie fryzury, makijażu. Jest wyrwaniem z rutyny dnia codziennego. Panie przez dłuższy czas będą miały o czym mówić i do czego wracać – kontynuuje swój wywód Dorota.
Była pod wrażeniem kondycji zwłaszcza starszych pań, które nie schodziły z parkietu i inspirowały do tańców i zabaw w tym zumby, którą poprowadziła instruktorka. Na zdjęciach widać, że wszystkie panie świetnie się bawiły.
Czy byli panowie? Oczywiście. Henryk Goliński, który jest też w zarządzie Osiedla Wokół Wieży zaprosił Dorotę do pierwszego tańca. I, z racji urzędu, paniom towarzyszył. Był też DJ, który przez wiele godzin zagrzewał panie do zabawy.
Był też najważniejszy facet w mieście – burmistrz Arkadiusz Ptak, którego zaproszono do pokrojenia tortu, oczywiście z herbem Osiedla Wokół Wieży.
Były też Pleszewioki – zespół Domu Kultury, który swoimi piosenkami uświetnił imprezę.
Wychodząc, około 3.30, najwytrwalsze tanecznice pytały Dorotę, czy można się zapisać na imprezę w 2020 roku. Sugerowały też zorganizowanie imprezy jesiennej.
I pewnie zabawa będzie. Panie znów zaszaleją, może się nawet przebiorą? Te starsze zapomną o smutkach, chorobach, niskich emeryturach, czterech ścianach pustego domu, milczących telefonach od dzieci. Młodsze zapomną o kredytach, wywiadówkach, chorobach dzieci, zakupach i mężach przyklejonych do pilota telewizora lub smartfona…
Zabawią się seniorki oraz juniorki, które kiedyś też będą seniorkami. Tak jak my z Dorotą.
Więcej zdjęć z Dnia Kobiet TUTAJ