Relacja z jubileuszowej mszy św. ks. prof. Michała Kielinga w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej

Irena Kuczyńska12 czerwca 201712min
jubileusz8-e1622636105672.jpg

W kościele Matki Boskiej Częstochowskiej odbył się srebrny jubileusz kapłaństwa ks. prof. Michała Kielinga. A oto krótka relacja

Tym, którzy nie znają ks. Michała Kielinga, polecam link, w którym opisuję kapłana, który jako pierwszy w historii kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej, odprawił swoją prymicyjną mszę św. https://irenakuczynska.pl/pierwsza-prymicja-nowym-kosciele-maju-1992-roku/

Pogoda 11 czerwca 2017 była taka sama jak 30 maja 1992 roku, kiedy to mszę prymicyjną odprawiał w neoprezbiter ks. Michał Kieling.

Wprowadzał go wówczas do kościoła ks. kanonik Józef Maciołek, teraz to był ks. kanonik Tadeusz Pietrzak, który z atencją i radością wielką witał jubilata w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej.

25 lat temu towarzyszyli prymicjantowi dwaj klerycy : Robert Nurski i Sławomir Kosiński. Pierwszy uczestniczył we wczorajszej uroczystości. Był nawet serdecznie przez ks. Michała Kielinga witany. Za trzy lata to on będzie obchodził w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej złote gody swojego kapłaństwa, o czym przypomniał ks. Michał.

25 lat temu: Od lewej klerycy: Sławomir Kosiński i Robert Nurski

Przy ołtarzu jest obecny ks. kanonik Robert Nurski, który za trzy lata będzie świętować jubileusz. 25 lat temu był klerykiem

Ks. kanonik Robert Nurski pracuje w parafii św. Michała Archanioła  w Pobiedziskach w Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Wspomniany wyżej ks. Sławomir Kosiński jest proboszczem parafii św. Trójcy w Kucharkach w dekanacie gołuchowskim.

We  mszy św., którą jubilat celebrował razem z ks. Tadeuszem Pietrzakiem oraz promotorem swojej pracy habilitacyjnej, uczestniczyli bliscy ks. Michała z mamą Alicją na czele. Był obecny ojczym Kazimierz, brat Damian z żoną Pauliną oraz dwie bratanice.

Byli też obecni członkowie dalszej rodziny oraz, co podkreślał ks. Michał, bliscy, którzy wrócili do Polski z Kazachstanu, dokąd ich przodkowie zostali w latach 30. XX wieku, zesłani przez Stalina.

Uczestnicy mszy św. jubileuszowej

W homilii jubilat mówił o Osobach, którym zawdzięcza swoje powołanie. Z szczególną atencją wyrażał się o Mamie, Babci oraz Dziadku a także o kapłanach, którzy kształtowali rodzące się w nim powołanie.

Mówił o ks. kanoniku Julianie Badzińskim, ks. prałacie Eugeniuszu Nowaku, bardzo otwartym na młodzież, wspominał ks. Dominika Lewandowskiego oraz ks. Romana Waszkiewicza, którzy byli w latach 80. wikariuszami w parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela, z którą był związany.

Wspominał zmarłego kilka lat temu proboszcza  ks. kanonika Józefa Maciołka, podkreślając, że wspierał go nie tylko duchowo ale także materialnie w czasie studiów w Seminarium Duchownym.

Jubilat mówił o nauczycielach. Wspominał prof. Aleksandrę Nafalską – emerytowaną nauczycielkę języka rosyjskiego w pleszewskim liceum. Wspierała go i kształtowała widzenie świata nastolatka. To z panią Nafalską, słuchałem wiadomości z Radia Wolna Europa – podkreślał ks. Michał.

Tu przeczytacie o prof. Nafalskiej  https://irenakuczynska.pl/wspomnienie-o-nauczycielce-pleszewskiego-liceum-sp-aleksandrze-nafalskiej/

Z wielkim szacunkiem i uznaniem wyrażał się o prof. Stanisławie Bródce – nauczycielu języka łacińskiego w pleszewskim liceum. Dziękował obecnym w kościele wychowawcom: Czesławie Liskowskiej z Szkoły Podstawowej nr 2 w Pleszewie  oraz Andrzejowi Szymańskiemu z Liceum Ogólnokształcącego im. St. Staszica w Pleszewie.

Dziękował sąsiadom z bloku przy ul. Reja 7. Wczoraj rano, kiedy przyjechał przed uroczystością do mieszkania rodziców, zauważył na bloku powitalny baner. I – jak mówił – się wzruszył.

Uczestnicy mszy św. jubileuszowej

Z  okazji prymicji otrzymał od sąsiadów 3,5 metra materiału na sutannę, co w w 1992 roku, miało wielką wartość. Sklepy nie były tak zaopatrzone, jak teraz. Podkreślał, że sutanna nadal mu służy.

Mama ks. Michała Alicja Ratajczyk otrzymała od sąsiadów z bloku przy Reja 7 różyczkę w podziękowaniu za “wspaniałego syna – księdza”.

Z okazji jubileuszu otrzymał od sąsiadów  ikonę przedstawiającą św. Michała Archanioła – patrona. Ikona wyszła spod pędzla pleszewskiego mistrza Andrzeja Wieruszewskiego.

Sąsiedztwo

Gratulacje

Wspominał też celebrans swój kilkuletni pobyt w Offenbach am Main Darmstadt, gdzie studiował i pracował. Parafianie z Darmstadt też przybyli na jubileusz do Pleszewa.

Ks. Michał dziękował wszystkim, którzy wspierali go duchowo i materialnie, bo co podkreślał kilkakrotnie, “jego rodzina nie była zamożna”.

Ks. Michał Kieling, mimo iż wyfrunął z Pleszewa wiele lat temu, wciąż czuje się w mieście jak u siebie. Nie tylko w bloku przy Reja 7, ale wszędzie jest miło witany.  Za tę serdeczność dziękował burmistrzowi Marianowi Adamkowi.

Po mszy św. były gratulacje i życzenia. Od członków połączonych chórów:  parafialnego im. Jana Pawła II oraz Lutni, które uświetniły swoim śpiewem uroczystość. Piękne wykonanie “Laudate Dominum” na wejściu, poruszyło uczestników celebry. Odbierając życzenia od chórów, ks. Michał dziękował paniom: Bogumile Janiak i Violecie Kuchta

Połączone chóry Lutnia i dyrygentka Violetta Kuchta i chór kościelny parafii św. Floriana, przy organach Bogumiła Janiak

Piękne życzenia wygłosił Michał Stróżyk w imieniu –  jak podkreślił – “emerytowanych ministrantów”. Skrzyknęli się specjalnie na tę uroczystość.

“Emerytowani ministranci” Michał Stróżyk

Pani Danuta Drążewska gratulowała w imieniu Akcji Katolickiej. Paulina Vogt – Wawrzyniak – jako koleżanka z klasy – przyszła z bukietem czerwonych róż. Towarzyszył jej pan Bronisław Vogt.

Paulina Vogt – Wawrzyniak i Bronisław Vogt

Danuta Drążewska, Krystyna Rorot i siostry służebniczki

Krystyna Rorot też przyszła z życzeniami. Ks. Michał razem z jej dziećmi: Witkiem, Agnieszką i Wojtkiem, chodził na pielgrzymki z Gniezna do Częstochowy.

Przedstawiciele Chórów i Stanisław Chorodeński

Były też życzenia od sióstr służebniczek oraz  grupy aktualnych ministrantów. Ks. Michał wyraził nadzieję, że może któryś z nich też będzie księdzem?

Na zakończenie udzielił zbiorowego błogosławieństwa i poprosił o zabranie dla siebie i bliskich obrazka, na którym podobnie jak 25 lat temu zamieścił fragment Psalmu 40,2. Złożyłem w Bogu nadzieję. On schylił się nade mną i wysłuchał mego wołania.

 

Zdjęcia : Przemysław Nastawski