Grupa Skrzaty z Publicznego Przedszkola "Bajka" pojechały na wycieczkę ciuchcią do Kowalewa i z powrotem. Wycieczkę poprowadził kierownik pociągu Antoni Moch. Pociąg prowadził maszynista Maciej Szymkowiak.
Przygodę z kolejką Skrzaty rozpoczęły w Pleszewie na stacji, dokąd przyszły ze swoją panią Elżbietą Grzemską. Najpierw obejrzały letnie wagoniki, które ciągnie po wąskich torach motorówka. Dzieje się to okazjonalnie np. kiedy w styczniu gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Prawdziwy kolejarz
Potem przedszkolacy wsiedli do wagoniku, który pojechał w kierunku stacji w Kowalewie. Antoni Moch opowiadał dzieciom, co widzą za oknem. Niektóre przedszkolaki po raz pierwszy podróżowały prawdziwym pociągiem. I widziały z bliska prawdziwego kolejarza. Mogły wziąć do rączek lizak zawiadowcy stacji. To były emocje!
Prawdziwy peron
Na stacji Pleszew Wąskotorowy Antoni Moch pokazał dzieciom resztki pokolejowych urządzeń m.in. semafor. Przeszły też na dworzec Stacja Pleszew, przez którą przejeżdżają pociągi relacji Poznań – Ostrów Wlkp. i dalej. Dzieci popatrzyły na pociągi osobowe, które się zatrzymywały na stacji. Z peronu obserwowały też pociąg towarowy. Widziały kasę w budynku dworca. Wszystko to pokazywał im pan Antoni. I opowiadał, opowiadał, opowiadał.
Lody i remiza
Kiedy Skrzaty obejrzały pociągi przejeżdżające, pospacerowały po peronie i po parkingu, ulicą Dworcową poszły do centrum Kowalewa, gdzie znajduje się cukiernia Jana Vogta a w niej lody. Każde z dzieci otrzymało lodowy smakołyk, co zważywszy na upalny dzień, było bardzo ważne. Potem jeszcze był spacer do remizy OSP w Kowalewie.
Zadowolone Skrzaty
No i powrót kolejką do Pleszewa. I rozmowy z kolejarzem. Na stacji w Pleszewie Antoni Moch otrzymał od Skrzatów podziękowanie za to, że poświęcił im czas, przywracając pamięć o pleszewskiej kolejce. Opowiadał też o pracy kolejarzy, czego dzieci słuchały z otwartymi ustami. Było super – napisała w imieniu Skrzatów ich nauczycielka Elżbieta Grzemska z Przedszkola Publicznego „Bajka” w Pleszewie.
Szczęśliwi kolejarze
Zadowolony był Antoni Moch, dla którego ciuchcia jest bardzo ważnym elementem życia. Nie ma dnia żeby tu nie zaglądał. I bardzo się cieszy, kiedy o kolejce może opowiadać. Kolejkę poprowadził maszynista Maciej Szymkowiak.