Po 18 latach Zespół Szkół Przyrodniczo – Politechnicznych w Marszewie wrócił pod skrzydła Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Od lewej Iwona Pera - zastępca dyrektora ZSP-P w Marszewie, Grażyna Borkowska, Mirosław Kuberka - szef Rady Powiatu Pleszewskiego, Maciej Wasielewski - Starosta Pleszewski, Maria Górczyńska - z Zarządu Powiatu Pleszewskiego. Foto Tomasz Wojtala
Na ostatniej sesji Rady Powiatu dyrektorka Zespołu szkól Przyrodniczo – Politechnicznych CKU w Marszewie Grażyna Borkowska dziękowała staroście za współpracę. Radiu Centrum zdradziła, że ma nadzieję na dalszy rozwój szkoły i wzbogacenie w sprzęt do kształcenia praktycznego.
Zmian rewolucyjnych nie będzie, na razie nazwa szkoły pozostaje, trzeba tylko zmienić konta i kilka pieczątek.
Kiedy w 1999 roku odradzał się powiat pleszewski, szkoła w Marszewie z mocy prawa przeszła pod zarząd starosty. Gdy dwa lata temu pojawiła się możliwość zmiany, dyrekcja szkoły, przy akceptacji władz powiatu, zaczęła czynić starania o włączenie placówki do sieci szkół podległych bezpośrednio ministrowi rolnictwa.
Aktem notarialnym przekazano majątek szkoły i od 1 stycznia Grażyna Borkowska ma szefa w Warszawie. Podkreśla, że zmian rewolucyjnych nie będzie, na razie nazwa szkoły pozostaje, trzeba tylko zmienić konta i kilka pieczątek. Od września w szkole będzie uruchomione technikum ogrodnicze, czego do tej pory nie było.
Aktualnie w różnych typach szkół i kursów kształci się 500 uczniów i słuchaczy. Rocznie do prowadzenia szkoły w Marszewie powiat dokładał 800 000 zł. Teraz pieniądze na doposażenie i jej dalszy rozwój popłyną prosto ze stolicy.
Źródło: http://www.rc.fm/news/pleszew-juz-ministerialna.html