Ze względu na przedłużającą się kwarantannę trudna sytuacja jest na oddziale Domu Pomocy Społecznej przy ul. Podgórnej, gdzie przebywa 25 podopiecznych, w tym 12 z dodatnim wynikiem koronawirusa.
Spośród 5 opiekunek na oddziale przy Podgórnej, dwie w środę odizolowano, bo miały wynik dodatni. Trzy opiekują się mieszkańcami i czekają na wyniki ponownych próbek od zarażonych, które wcześniej im pobrano 14 kwietnia. Są zmęczone, przybite, ale staramy się je wspierać – zapewnia dyrektor pleszewskiego DPS Katarzyna Krawczyk.
Niestety, dopóki nie wyzdrowieją mieszkańcy oddziału, opiekunki swoich miejsc pracy nie mogą opuścić. Dyrektor Katarzyna Krawczyk mówi, że tworzona jest lista osób, które mogłyby wesprzeć trzy panie pozostające od 5 kwietnia razem z podopiecznymi w izolacji, ale tu potrzebne jest zezwolenie sanepidu.
Zdaniem dyrektor mieszkańcy oddziału przy Podgórnej czują się dobrze a 20 z nich to osoby samodzielnie poruszające się. Względnie dobrze się czują też 2 opiekunki, przebywające od wczoraj w izolacji.
Jeśli chodzi o zabezpieczenie oddziału w sprzęt, to zdaniem dyrektor, wszystko jest albo zakupione przez dom pomocy, z zasobów Urzędu Wojewódzkiego, samorządu, albo od darczyńców, którzy bardzo wspierają nasza placówkę.
Panie otrzymują też posiłki, podobnie jak podopieczni. Starosta Maciej Wasielewski zapewnia, że panie mogą skorzystać z pomocy psychologicznej.
Warto dodać, że zamknięty jest też oddział DPS w głównym budynku. Sanepid oraz dyrekcja czeka na wyniki badań 2 pracowników i na 6 nowych pobrań od mieszkańców. Czeka też na wyniki badań 2 opiekunek z Podgórnej pobranych 14 kwietnia. I tego się nie da w żaden sposób przeskoczyć.