Mirek – człowiek orkiestra z Turska

Irena Kuczyńska14 października 201810min
Mirosław-Maruszewski.jpg

Mirosław Maruszewski z Turska kandyduje do Rady Powiatu Pleszewskiego z  gminy Gołuchów. Zna go tu każdy i on zna prawie każdego.

Nic dziwnego, wszak urodził się w Tursku, tu chodził do szkoły podstawowej, do kościoła, tu ma kolegów, znajomych, krewnych. Tu mieszka i nie zamierza się stąd wyprowadzać.

W dzieciństwie bardzo lubił odpust, który przypada w turskim Sanktuarium Maryjnym w Zielone Świątki. Zjeżdżała się rodzina z bliska i z daleka, wszyscy szli do kościoła na sumę a po procesji zasiadali do tradycyjnego odpustowego obiadu. “Odpust był w Tursku traktowany jako dodatkowe wielkie święto, pod względem ważności zaraz po Wielkanocy i Bożym Narodzeniu” – podkreśla  pan Mirosław.

Tursko jest mu  bliskie nadal, chociaż z racji wykonywanej pracy zawodowej oraz działalności w Stowarzyszeniu Mieszkańcom Gminy Gołuchów, zna każdą miejscowość w gminie, każdą ścieżkę i prawie wszystkich mieszkańców gminy.

Na co dzień ma do czynienia z ubóstwem, bezrobociem, sieroctwem, bezdomnością, długotrwałą chorobą, przemocą w rodzinie, uzależnieniami.  Potrafi napisać pismo procesowe (rozwodowe czy o alimenty), posiada uprawnienia mediatora w sprawach rodzinnych.

A zainteresowanie sprawami społecznymi – jak mówi – zaczęło się już na maturze, którą zdawał w pleszewskim liceum. Na pisemnym z języka polskiego wybrał temat “Sprawiedliwość społeczna w utworach Stefana Żeromskiego”. I to było dla niego inspiracją.

Po maturze trafił do Urzędu Gminy w Gołuchowie, gdzie jako referent ds. handlu, rzemiosła i usług, w 1889 roku wydawał kartki żywnościowe.

Na początku lat 90.  otrzymał etat recepcjonisty w Centrum Rehabilitacji Rolników KRUS w Jedlcu.  Był jeszcze krótki epizod zawodowy w sądzie, gdzie pracował w Wydziale Ksiąg Wieczystych i w Wydziale Karnym. Był też kuratorem sądowym.

W 2003 roku został prezesem Stowarzyszenia “Mieszkańcom Gminy Gołuchów”. Stworzyła je grupa w składzie: Marcin Ferenc – aktualnie wiceprezes, Iwona Razik, Małgorzata Świderska, Bogumiła Radzimska i Małgorzata Garcarek. Chcieli działać na rzecz lokalnej społeczności, zwłaszcza wspierać osoby niepełnosprawne, seniorów oraz dzieci.

Kilka dni po zebraniu założycielskim Stowarzyszenia, Mirosław usłyszał od jednej z mieszkanek gminy – matki niepełnosprawnego syna, zachętę do przejęcia Warsztatów Terapii Zajęciowej w Kucharach. Ale wtedy trzeba było rozszerzyć statut Stowarzyszenia co jednak nie stanowiło problemu, swoją działalność Stowarzyszenie rozpoczęło od uzupełnienia statutu.

W 2004 roku WTZ-y w Kucharach przeszły pod jego zarząd.  Aktualnie z rehabilitacji społecznej i zawodowej korzysta tu 20 osób z niepełnosprawnością.

Wszystkie te doświadczenia przydały się Mirosławowi Maruszewskiemu, kiedy otrzymał pracę w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Gołuchowie, gdzie  tak naprawdę rozwinął skrzydła. Jako specjalista pracy socjalnej przemierza gminę wzdłuż i wszerz, docierając do osób potrzebujących.

Od 2004 roku praca zawodowa zazębia się z działalnością społeczną. Stowarzyszenie organizowało  bale dobroczynne a dochód przeznaczało na kolonie letnie dla dzieci. Prowadzi akcje typu: przedświąteczne zbiórki żywności i pieniędzy, które trafiają do tych, którzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej.

Ale nie tylko kwesty. Działając w Stowarzyszeniu, można korzystać z dotacji m.in. z Banku Dziecięcych Uśmiechów na sfinansowanie kolonii dla dzieci w kraju a po nawiązaniu współpracy z podobnymi Stowarzyszeniami w gminach zaprzyjaźnionych z gminą Gołuchów, także za granicą.

“Współpraca z partnerami z Niemiec nas zmotywowała do korzystania z środków Fundacji Współpracy Polsko – Niemieckiej” – podkreśla Mirosław Maruszewski.

Gołuchowscy seniorzy, dzięki realizowanemu przez Stowarzyszenie projektowi “wolontariat seniorów” w ramach Gruntviga, korzystali z trzech tygodniowych wyjazdów na praktyki wolontariackie do Niemiec. “Stowarzyszenie realizowało również inne projekty w ramach Erasmus+” – podkreśla Mirosław Maruszewski.

Potem przyszła kolejna inspiracja, którą realizowali razem z ówczesnym kierownikiem GOPS – u Marcinem Ferencem i Powiatowym Urzędem Pracy. Chodziło o aktywizację osób długotrwale bezrobotnych i stworzenie im miejsc pracy.

Dzięki kontaktom ze Stowarzyszeniem na Rzecz Spółdzielni Socjalnych w Poznaniu, stworzono w Gołuchowie  Wielobranżową Spółdzielnię Socjalną  “A-Z” oraz lokal gastronomiczny pod nazwą “Zajadalnia”. “To był Marcina pomysł” – podkreśla Mirosław, który został prezesem gołuchowskiej spółdzielni.

Teraz w “Zajadalni”  pracują 4 osoby, a wkrótce dołączy do nich kolejny pracownik. Mają pełne ręce roboty. Gotują  i dowożą posiłki dla szkół, przygotowują cateringi, w lecie karmią gości na plaży. A teraz rozwożą korespondencję po gminie Gołuchów. Są konkurencyjni wobec innych operatorów.

Spółdzielnia Socjalna realizowała też projekt “Śniadanie dla seniora”. Przygotowywała i rozwoziła przez 9 miesięcy kanapki dla osób starszych i samotnych.

Mirosław Maruszewski to człowiek – orkiestra. Wszędzie jest potrzebny. W Gminnym Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Gołuchowie zasiada w radzie programowej. Razem z Marcinem Ferencem brał udział w zakładaniu Stowarzyszenia „SENIOR XXII”  i tworzeniu Gminnego Uniwersytetu Trzeciego Wieku “.

“Dzięki tak szerokiej działalności mieliśmy w latach 2016 – 2017 swojego człowieka w Wielkopolskiej Radzie Pożytku Publicznego, a był nim Marcin Ferenc” – podkreśla  Mirosław Maruszewski.

Jest on też członkiem zarządu Spółdzielni Socjalnej PAIDI w Pleszewie oraz członkiem zarządu Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Tursku “Szansa

Wśród tych rozlicznych obowiązków zawodowych oraz społecznych Mirosław Maruszewski znajduje czas na edukację. Właściwie to cały czas się dokształca.

Studiował na Wydziale Nauk Pedagogicznych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu a tytuł magistra zdobył na Wydziale Pedagogiki i Psychologii  Uniwersytetu im. Marii Curie – Skłodowskiej w Lublinie.

Teraz przyszedł czas na politykę. Myślał o tym już wcześniej a kiedy pojawiła się propozycja kandydowania na radnego powiatowego z Towarzystwa Miłośników Ziemi Pleszewskiej, długo się nie zastanawiał. Mówi, że nie chciał wiązać się z żadną partią polityczną.

“Myślę lokalnie. Chciałbym w powiecie lobbować na rzecz gminy Gołuchów, oczywiście w zakresie zadań realizowanych przed powiat. Chodzi o rozwiązywanie problemów osób niepełnosprawnych, drogi powiatowe np. ul. Długa w Kościelnej Wsi czy z Brzezia do Prosny” – wylicza kandydat do Rady Powiatu.

Moim atutem jest to, że nie jestem uwikłany w żadną partię – dodaje Mirosław Maruszewski.

Mirosław  Maruszewski w pracy i po pracy

Zajęcia na GUTWPodpisywanie porozumienia z Fundacją św. Jadwigi dotyczącą spółdzielni socjalnej
W Dolnośląskiej Szkole Wyższej
 Wycieczkowo
na krakowskim Kazimierzu